"Zakazany owoc" odcinek 47. Yildiz staje oko w oko z byłym mężem! Zeynep zalewa się łzami. Co się stało? [STRESZCZENIE ODCINKA]

Bardzo słabiutki ,nudny serial.Po poprzedniej telenoweli,w tym czasie antenowym ,to wielkie nic.Szkoda czasu

Bardzo słabiutki ,nudny serial.Po poprzedniej telenoweli,w tym czasie antenowym ,to wielkie nic.Szkoda czasu

Zakazany owoc... Gniot okropny, śmieszny i irytujący. Kto pisze takie scenariusze, gdzie wszystko jest z góry wiadome i przypomina kiepską bajkę dla dzieci.? A ci aktorzy.... Główna bohaterka ma oblicze krowy o końskim uśmiechu i zezowatych , wytrzeszczonych oczach. Jest brzydka, najbrzydsza ze wszystkich. Jej siostra to kura..głupia , naiwna i nudna. I to jej tępe spojrzenie! Powala! Najlepiej wypada siwy ojciec. Jest normalny, dobrze gra. Te córeczki też jakoś dają radę...jedna smarkata, druga pijaczka..Jego była żona, jest tragiczna zwłaszcza w tej jaskrawej szmince. Te jej idiotyczne uśmieszki, to kręcenie ramionami, te wyczernione ślepka...mnie to rozstraja nerwowo.Podobnie jak skretyniały pasożyt braciszek. Trzy główne bohaterki są ....beznadziejne. Pozostałe starają się wypaść w miarę normalnie, chociaż zachowanie tych dam z wysokich sfer...przypomina kiepski teatr i bal maskowy. Ten niby zakochany w owej Zejnep( co za pięknie brzmiące imię !) ten co ją uwiódł, a potem odstawił od koryta, i znów ją uwodzi ...wręcz umiera z miłości.... przypomina mi wilka o rozdętym nochalu, hipnotyzującego Czerwonego Kapturka swoimi fosforyzującymi ślipkami. . Można łatwo zauważyć, że oszałamiająca niebieskość tych małych ślipek jest uzyskana przez odpowiednie, niebieskie światło. Przy okazji niebieskie są też zęby i białka oczu. Ma to powalić widza , ale mnie przeraża. Do tego ten wilk lub borsuk o zarośniętej gębie, wgapia się upierdliwie i nachalnie w każdego chcąc go swoim urokiem powalić. Wtedy odwracam wzrok bo nie cierpię takiego wgapiania się we mnie..z podtekstem, patrz, jaki ja piękny!! Jaki jestem piękny! Podziwiaj, i czcij mnie na kolanach!! Ten wątek z nim i tą kurą Zejnep, jest tak głupi i nudny, i tak wszystko się w nim powtarza, że szkoda czasu na oglądanie go. Dziecinne, śmieszne, głupie, przewidywalne, romansidło. Gdzie temu do Dumy i Uprzedzenia.Uroda imion Zejnep i Zehra nie ma sobie równych.Brzmią jak nieheblowane drzewo, zharatane w znoju i totalnym zajobie.A przecież są piękne tureckie seriale, warte uwagi. Ten obok Promyka Nadziei to porażka scenarzysty, reżysera i aktorów.