NASZA OCENA: 7/10
Młody Vince ma spore problemy finansowe. Pewnego dnia, podczas wizyty u starszego, dość bogatego klienta (Vince jest elektrykiem), chłopak usłyszał, że gospodarz ma szansę zarobić w szybkim czasie dużą kasę: musi tylko stosować się do instrukcji zawartych w tajemniczej kopercie. Gdy przypadek sprawia, że gospodarz umiera, Vince kradnie kopertę i postanawia zrealizować instrukcje. W ten sposób, ku swemu przerażeniu, dostaje się do posiadłości milionera organizującego… rosyjską ruletkę. Reguły są proste: jeden nabój w magazynku, przystawiamy pistolet do głowy przed nami i na dany znak naciskamy spust. Gdy zostaje tylko paru zawodników zaczyna się rywalizacja w parze. Zwycięzca dostanie ogromną nagrodę. Trzeba tylko przeżyć…
Géla Babluani nakręcił remake swego dreszczowca „13 Tzameti” z 2005 roku. Tamten film był skromną czarno-białą koprodukcją francusko-gruzińską, w nowej wersji pojawiły się gwiazdy kina akcji, kolor i rozmach. Napięcie utrzymano – oczywiście zakładając, że ktoś nie widział pierwowzoru: wówczas już nic go nie zaskoczy – na mniej więcej takim samym poziomie. Czyli bardzo wysokim. Scenariusz jest w wielu momentach nieprzewidywalny, film zaczyna się jak obyczaj w stylu zaangażowanego społecznie Loacha, środek to trzymający w nieprzerwanym napięciu klasyczny thriller, a finał autentycznie zaskakuje. Może trochę brakuje niesamowitej atmosfery oryginału, ale w tym moralitecie potępiającym zarówno zabawy perwersyjnych milionerów, jak i biedaków liczących na szybki, łatwy i „bezbolesny” zysk dobrą robotę wykonali zarówno montażyści (jednym z nich był reżyser), jak i aktorzy (Ray Winstone i mocno zaskakujący Jason Statham!). Świetny w roli Vince’a jest Sam Riley, młody aktor o ostrych rysach twarzy i wyrazistych oczach, którego warunki zewnętrzne predysponują do takich jak ta ról dramatycznych. Małą, ale diaboliczną rolę sędziego prowadzącego zawody zagrał w bardzo lynchowskim stylu Michael Shannon.
Beata Cielecka
"13" w tv - sprawdź datę emisji.
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
