"13 minut". Elsner mógł zmienić bieg historii i zakończyć parcie nazistowskich Niemiec na Europę; zabrakło mu 13 minut [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
„13 minut”, nowy film Olivera Hirschbiegela, twórcy głośnego, wyróżnionego Oscarem „Upadku”, to historia buntownika, która przez swój dystans, sumienność i ordnungowość pozostawia nas mocno obojętnymi wobec jego losu.

NASZA OCENA: 7/10

1 września 1939 roku z rozkazu Adolfa Hitlera armia niemiecka napada na Polskę. W wyniku błyskawicznej kampanii w ciągu kilku tygodni udaje się zająć cały kraj. Agresywna polityka Hitlera przyjęta zostaje przez Niemców z entuzjazmem. Są jednak tacy, którzy mają odwagę powiedzieć „nie” imperialistycznym zapędom przywódcy III Rzeszy. Jednym z nich jest 36-letni Georg Elser, który postanawia podłożyć bombę w Piwnicy Mieszczańskiej w Monachium – miejscu, w którym co roku Hitler ma zwyczaj świętować rocznicę puczu monachijskiego.

Zawsze warto odkrywać nieznaną historię, a jeśli dotyczy ona naszych sąsiadów ze wschodu i z zachodu to tym bardziej. „13 minut” pokazuje taką właśnie historię jednostki, która sprzeciwiła się Hitlerowi. Niewiele znamy takich opowieści i takich bohaterów, ot rodzeństwo Scholl, o których zrealizowano bardzo dobry film czy historia grupy fanów muzyki „wynaturzonej”, którzy też zapłacili głową za publiczne słuchanie jazzu w nazistowskich Niemczech. „13 minut” usiłował pokazać, że wprawdzie wszyscy naziści byli Niemcami, ale nie wszyscy Niemcy byli nazistami, co dla nas bywa prostym i wygodnym stereotypem. Usiłował, bo w trakcie jego oglądania odnosi się wrażenie, że Elsner był właśnie jedynym sprawiedliwym w całej wiernopoddańczej, zaślepionej ludzkiej masie. Reżyser potraktował jego postać dosyć jednoznacznie, w jego filmie to nieco dziwaczny samotnik, opętany myślą o zabójstwie Hitlera, dokładny, sumienny i ordnungowy jak Niemiec, co przejawia się głównie w przygotowaniach do zamachu (nota bene wykuwanie dziury w kolumnie trwało calutki miesiąc, w czasie którego Elsner pracował po nocach, rano uprzątając każdy drobny pyłek). A przecież Elsner nie jest właśnie jednoznaczną postacią - dokumenty z tego czasu jak i dosyć dziwny sposób traktowania go przez oprawców każą myśleć inaczej, a przynajmniej mieć pewne wątpliwości. Elsner był wprawdzie torturowany, ale potem żył przez lata w całkiem znośnych warunkach w obozie, pozwolono mu na prowadzenie zakładu stolarskiego i… korzystanie z obozowego burdelu. Jedna z wersji jego życia głosi, że Elsner stal się marionetką w rękach SS, która chciała przejąć w Niemczech władzę po zgładzeniu Hitlera. Jakie by nie były owe fakty, film niestety nie angażuje uwagi i emocji widza na tyle, by los tego samotnego bohatera jakkolwiek nas dotknął.

„13 minut” byłby o wiele lepszym filmem, gdyby zasiało w nas nutkę owej niepewności – jak było naprawę, a tak ta historia nie ma w sobie niewiele pasji i zbyt mało tajemnicy. Niemal dwugodzinna historia troszkę się ciągnie, bo i scenariusz przewidywalny i dialogi napuszone i montaż dosyć tradycjonalistyczny. Słowem obejrzeć można, ale bez specjalnych wzruszeń.

Beata Cielecka

"13 minut" w tv - sprawdź datę emisji.

WRÓĆ DO PROGRAMU TV!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kinoman
Objawil sie nam nowy talent - Beata Cielecka, odkrywcza recenzentka z niesamowita inwencja stylistyczna. No bo "ordnungowosc" to juz chyba rekord stylistycznego rozmachu. Zastanawia mnie, dzieki jakim walorom Beata Cielecka zostala zatrudniona w charakterze recenzentki. Moze urodziwa. Bo intelektualistka z niej jak uczennica gimnazjum.
s
surfer
W Hali MIrowskiej poszukuja personelu do stoiska z warzywami. Bylaby to w sam raz posada dla autorki powyzszej recenzji! Takiego nadetego nieuctwa od dawno w tym portalu nie widziano.
b
bezrobotny
Hallo, pani Karolino, jest tyle roznych zawodow dla mlodej kobiety. Czy musi sie pani brac za robote, do ktorej nie ma pani za grosz kompetencji? Przeciez te pani wypociny to gramatyczno-stylistyczna katastrofa! Przyklad nabzdyczoneo nieuctwa!
e
emeryt
"montaz tradycjonalistyczny"??????? A moze "tradycyjny"? Czy ten "redachtor" chodzil do szkoly? Czy tylko do kosciola?
s
student
"Ordnungowosc" - co za przyglup to pisal!
a
absolwent
Co za styl, cvo za gramatyka. Co za polszczyzna:"przez swój dystans, sumienność i ordnungowość pozostawia nas mocno obojętnymi wobec jego losu"A slownictwo – "ordnungowość"! Tak oto wlodarze tego portalu pragna 'ubogacic' nasz jezyk!zadufane DEB*ILE, CH*AMY, NIE*UKI, TLUM*OKI, CW*OKI , UMYSL*OWE TRE*PY; INTEL*EKTUALNE DNO – polskie przyslowie poucza: JAK NIE POTRAFISZ, NIE PCHAJ SIE NA AFISZ! Ale widocznie go nie znacie. Nadajecie sie do lopaty i widel, a nie do redagowania portalu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn