"2012". Widowiskowy koniec świata według Rolanda Emmericha [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
"2012" (fot. AplusC)AplusC
"2012" (fot. AplusC)AplusC
Pisarz Jackson Curtis przez przypadek wpada na trop rządowego projektu, stworzonego na wypadek kataklizmu, która ma wkrótce nadejść. Postanawia za wszelką cenę uratować rodzinę.

NASZA OCENA: 6/10

Rok 2009. Powołany w całkowitej tajemnicy Instytut Zachowania Rodzaju Ludzkiego bada różne prognozy i objawy nadchodzącego globalnego kataklizmu. Przepowiedzieli go już przed tysiącami lat w swoim kalendarzu Majowie. Więcej, wyznaczyli termin: tytułowy rok 2012, a dokładniej – jego ostatnie dni. Po tajnym spotkaniu i ujawnieniu w jego trakcie szokujących, rządy najpotężniejszych krajów świata rozpoczęły już przygotowania – w górach Tybetu trwają otoczone ścisłą tajemnicą prace inżynieryjne na niespotykaną skalę. A im bliżej feralnej daty, tym więcej tragicznych klęsk żywiołowych na całym globie. Tymczasem pisarz Jackson Curtis (John Cusack) wpada na trop tajnych negocjacji i umów. I szybko orientuje się, że jego rodzina nie ma żadnych szans, by znaleźć się w schronach budowanych na czas kataklizmu. Jednak podejmuje desperacką walkę, by do nich dotrzeć i za wszelką cenę uratować swoich najbliższych. Czy mu się uda? I czy w ogóle ludzkość zdoła przetrwać?

Wielokrotnie przywoływałem opinię, że „Roland Emmerich jest Jamesem Cameronem dla ubogich”. Nie oznacza to bynajmniej, że jego filmy są źle zrealizowane. Wręcz przeciwnie, to perfekcyjne produkcje pełne widowiskowych efektów specjalnych. Tak jest w „Dniu Niepodległości”, „Godzilli”, „Pojutrze” czy właśnie „2012”. I oczywiście każdy z wymienionych filmów okazał się wielkim sukcesem kasowym, choć równocześnie każdy był równie wielka porażką artystyczną. Ponieważ o ile James Cameron kręcąc swoje filmy ma jakąś wizję i często wyznacza nowe kierunki (choćby tylko w sprawach technicznych), Roland Emmerich jest wtórny. Perfekcyjny, ale wtórny. W „2012” można dostrzec całą baterię środków wykorzystywanych w poprzednich produkcjach, a całość składa się w bajeczkę doskonale już znaną, bez żadnych elementów nowatorskich czy choćby tylko oryginalnych.

Piotr Radecki

Film katastroficzny USA 2009, reż. Roland Emmerich

"2012". Sprawdź datę emisji w telewizji

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu "2012". Widowiskowy koniec świata według Rolanda Emmericha [RECENZJA]
m
mad max
super film
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn