Daria otrzymała specjalne zadanie. Miała zebrać uczestników, którzy następnie mieli podzielić się na drużyny i odnaleźć grobowce znanych osób. Daria postanowiła jednak sama podzielić uczestników na grupy i tak w pierwszej ekipie znaleźli się: Odeta, Kędzior i Daria, a w drugiej Edyta, Jarek i Alan. Marek został koordynatorem. Drużyny musiały szukać wskazówek, a na cmentarz dostać się wydając jak najmniejszą kwotę.
Marek wprowadził zamieszanie i żadna z drużyn nie wiedziała, co dokładnie ma robić. Kiedy dwie ekipy spotkały się na cmentarzu postanowiły działać niezależnie od koordynatora. Uczestnicy w końcu znaleźli wszystkie litery, które złożyły się w słowo "obelisk". Było to miejsce spotkania z Kingą. Na konto uczestników trafiło 1100.
W kolejnym zadaniu Kinga zaprosiła ze sobą Marka, Jarka i Edytę. Udali się oni do jednego z najbardziej luksusowych hoteli w Buenos Aires, gdzie mogli zjeść pyszny obiad i za nic nie płacić. Pozostali uczestnicy trafili na siłownię w tym samym hotelu i musieli spalić tyle kalorii, ile zjedzą Edyta, Jarek i Marek. Uczestnicy na siłowni spalili 2900 kalorii, pozostali zjedli zaś 5200 kalorii. Pula zadania to 10000, w której uczestnicy zarobili 5600.
Na koniec, Kinga zadawała każdemu uczestnikowi dwa pytania. Po udzieleniu poprawnych odpowiedzi mogli spotkać się twarzą w twarz z Agentem. Jeśli co najmniej jedna odpowiedź była błędna uczestnik spotykał się z osoba, która mogła, ale nie musiała być Agentem. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że uczestnicy nie wiedzieli, czy udzielili poprawnych odpowiedzi. Edyta i Marek stwierdzili, że spotkali się z osobami, które od początku typują na Agenta.
Z programu "Agent-Gwiazdy" odpadła Edyta Zając-Rzeźniczak.
