„Sanatorium miłości 7” odcinek 3. Anna odrzuciła Edka, ale kulturysta nie odpuszcza! Gosia sama nie wie, kogo chce?

ZOBACZ ZDJĘCIA Z PROGRAMU

3. odcinek „Sanatorium miłości 7” rozpoczął się... śpiewająco! Edmunt odwiedził Anię i Elę w pokoju i się zaczęło! Prawie całe sanatorium zaczęło śpiewać!

Zdzisław już na początku programu nie kryje swoich sympatii. W oko wpadła mu Ula i jak sam przyznaje, nie widzi tutaj innej kobiety dla siebie. Czy partyjka stołowego tenisa zbliży ich do siebie? Widać chemię między tą dwójką! Tyle tylko, że o względy pięknej pielęgniarki stara się także... „Stanley”!

Pojawienie się Marty Manowskiej oznacza jedno - osobiste wyznania. Wszyscy uczestnicy musieli wspomnieniami przenieść się do czasów dzieciństwa. Rozmawiali o tym, kim wówczas chcieli zostać, jak z perspektywy patrzą na ten czas. Nie było to łatwe, chociażby dla Zdzisława, który opowiedział o przedwcześnie zakończonej karierze sportowej. Dla równowagi głos zabrał Bogdan, który wyznał, że... nie miał żadnych marzeń, przez co jest zadowolony ze swojego życia. Łatwo nie miał Edmund, który wręcz powiedział, że urodził się w polu! Był jednym z siedmiorga dzieci i było bardzo trudno. To go zahartowało i sprawiło, że był tak mocny w kulturystyce. Przy okazji wyznał, że przyjechał do programu... po czwartą żonę. Już znalazł kandydatkę i jest nią oczywiście Anna. Kuracjuszem odcinka została Małgorzata. Na randkę zaprosiła Marka, który aż się wzruszył! Ktoś mnie docenił, ktoś mnie potrzebuje - powiedział z zadowoleniem.

Później przyszedł czas na ćwiczenia w wodzie. Łączenie w pary niektórzy wykorzystali na próby amorów! Tak zrobił Edmund, który wręcz polował na Annę! Z kolei Ula doskonale czuła się w towarzystwie i objęciach „Stanleya”!

Edmund i Anna mieli szansę na wspólną randkę. Przystojny kulturysta ubrał się elegancko, przyniósł kwiaty i robił wszystko, żeby zaimponować Ani! Czy ją tym kupił? Nie da się ukryć, że umięśniony sportowiec podoba się nauczycielce! A ona go z kolei - cytując - bardzo podnieca! Później Edmund klęknął przed Anną i... chciał się oświadczyć! Kobieta wręcz nie dowierzała, co się dzieje, ale hamowała zapędy absztyfikanta. Jesteś super facetem, kulturalnym, pasuje mi twój charakter - zaczęła Anna. Po czym wypaliła, że... wszystko sobie przemyślała i nie będą parą! Edek dostał kosza. Mężczyzna nie mógł pogodzić się z porażką. Popłakałem się od środka - wyznał. No cóż, dla Ani to było zdecydowanie za szybko. To tak nie działa. Czy Edek odpuści? Nie wydaje nam się.

Ekipa „Sanatorium miłości 7” na moment przeniosła się do Mrągowa, gdzie czekał na nich Dziki Zachód! Musieli nauczyć się tańca liniowego! Po prostu czysty western! Przekonał się o tym Edi, którego złapano na lasso! Tego się nie spodziewał! Z tarapatów uratowała go Danka! Kobieta nie ukrywa, że kulturysta jej się podoba! Czyżby z tej mąki miał być chleb? W nagrodę Edmund miał okazję iść na randkę, jednak zamiast Danusi, która go uratowała, wybrał Anię, aby dokończyć z nią rozmowę! Danusi było smutno, że Edmund dał jej kosza.

Na szczęście Edi postanowił się poprawić i na randkę zaprosił też Danusię! Randka w trójkę? Czemu nie! Zadbał o to, żeby panie były zadowolone ze spotkania! Edi to twardy zawodnik; Ania mówi mu, że nie chce z nim być, ale on nie chce odpuścić. Później Ania wyznała, że w tej typie jest Stanisław!

Z kolei Marek woli spotkania sam na sam, dlatego zaprosił Gosię na randkę. Niestety, nie było na to szans ze względu na stan zdrowia seniorki, wiec była to - na szczęście tylko początkowo - randka przy całej grupie! Gosia postanowiła zrobić Markowi niejako przesłuchanie; mężczyzna nie miał łatwo. Wprost jej wyznał, że chciałby z nią być, ale... to nie przekonuje Małgorzaty. Czy Marek przeprowadzi się dla niej do Włoch? Oj, chyba nic z tego nie będzie.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl