"Agent nr 1". Oparta na faktach historia słynnego asa wywiadu i dywersji [RECENZJA]

Jerzy Szajnowicz-Iwanow urodził się w Warszawie, w rodzinie polsko-rosyjskiej. Kiedy jego matka po raz drugi wyszła za mąż, tym razem za Greka, przeprowadzili się do Salonik. Szajnowicz był niezwykle uzdolniony: sześć języków, studia w Belgii i Francji, reprezentant Polski w piłce wodnej. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej zdobył dyplom inżyniera. Jednym z ostatnich statków opuścił Grecję, by wstąpić do Brygady Karpackiej. Nie przyjęty z powodów formalnych (zbyt krótko posiadał polskie obywatelstwo), trafił do brytyjskiego Intelligence Service.

Przeszkolony, w 1941 roku został przerzucony do Grecji, gdzie szybko stał się jednym z głównych działaczy ruchu oporu, organizatorem działań sabotażowych, m.in. w fabrykach i portach. „Agent nr 1” został oparty na biograficznej książce Stanisława Strumph-Wojtkiewicza pod tym samym tytułem. Główną rolę zagrał Karol Strasburger, dziś kojarzonym przede wszystkim ze słynnymi „sucharami”, czyli wątpliwej jakości dowcipami serwowanymi podczas „Familiady”. Jednak w 1972 roku rola Szajnowa przyniosła mu tytuł Gwiazda Sezonu Filmowego podczas Lubuskiego Lata Filmowego, najstarszego polskiego filmowego festiwalu.

Piotr Radecki

WRÓĆ DO PROGRAMU TV