"Azja Express" odcinek 3. Koniec walki fair play. Co wydarzyło się w odcinku? [WIDEO+ZDJĘCIA]

Przemek Saleta i jego towarzysz podróży Darek pożegnali się z wielką azjatycką przygodą, ponieważ złamali zasady obowiązujące wszystkich uczestników podczas wykonywania zadań. Ten etap zakończył się zdobyciem cennego immunitetu, gwarantującym przejście do kolejnego odcinka.

Pozostałe w grze pary poznały swoje nowe, ubrane w piękne lokalne stroje współtowarzyszki podróży i ruszyły przed siebie. Misja, którą musieli wykonać w Pałacu Kwiecistych Hmongów związana była właśnie z ubraniem uroczych pań. Jak każda wyprawa odbyła się w towarzystwie ogromnych emocji i spięć między uczestnikami. Marysia i Agnieszka stwierdziły, że mówienie po angielsku mija się z celem, ponieważ i tak nikt ich nie rozumie. Dziewczyny komunikowały się po polsku.

CZYTAJ TAKŻE:
"AZJA EXPRESS". PRZEMYSŁAW SALETA KOMENTUJE WCZORAJSZY ODCINEK [WIDEO+ZDJĘCIA]
""AZJA EXPRESS" ODCINEK 2. ODPADLI PRZEMYSŁAW SALETA I DARIUSZ KUŹNIAK [WIDEO+ZDJĘCIA]

Po wykonaniu zadania uczestnicy ruszyli czym prędzej zameldować się na miejscu gry o Amulet, wart pięć tysięcy złotych. W zmaganiach mogły wyjątkowo uczestniczyć cztery pary. Pierwsi dotarli Małgorzata i Radek, później Hania i Łukasz, Pascal i Paweł, a na koniec Renata i Weronika. Śmieszna, widowiskowa i niewinna z pozoru miejscowa zabawa "bitwy na poduszki" wywołała u graczy refleksje dotyczące zasad fair play i dobrego wychowania.

Amulet zdobyły Weronika i Renata, które otrzymały także bonus w postaci 40 minut transportu klimatyzowanym samochodem.

Kolejny wyścig znów został zatrzymany w najmniej oczekiwanym momencie i nadszedł czas na szukanie noclegu i kolacji. Życzliwi, lecz nieco nieufni wietnamscy górale, mimo bariery językowej podzielili się z uczestnikami jedzeniem i dachem nad głową. Nie każdemu udało znaleźć się godziwy nocleg i smaczną kolację, ale mimo wszystko nikt nie spał pod gołym niebem.

Na ostatniej prostej pary musiały wykonać kolejną misję, której instrukcja była niezwykle enigmatyczna - "Na metę macie przyprowadzić kobietę z niebieskimi palcami" Okazało się, że chodziło o góralki z tamtejszego plemienia, które zajmują się farbowaniem tkanin.

Na mecie pierwsze pojawiły się Renata i Weronika, jednak zabrakło z nimi pani z niebieskimi palcami.

To zadanie wygrali Hanna i Łukasz, którzy zdobyli immunitet do kolejnego odcinka.

Źródło: TVN/x-news