"BrzydUla 2" straciła ponad połowę widowni! Nikt już nie chce oglądać perypetii rozwiedzionych Uli i Marka?

PHOTO: TVN/TOMASZ URBANEK EAST NEWS
PHOTO: TVN/TOMASZ URBANEK EAST NEWS
"BrzydUla 2" miała być hitem i na tą kontynuację czekali wszyscy fani "BrzydUli". Coś jednak wyraźnie poszło nie tak, bo serial stracił bardzo wielu widzów! Dlaczego? Czy to już czas zakończyć tę produkcję?

"BrzydUla 2" traci widzów!

"BrzydUla 2" to kontynuacja, na którą czekało wielu. W nowej serii minęło 10 lat. Życie bohaterów zmieniło się diametralnie, a najbardziej - głównej bohaterki, Uli Cieplak (Julia Kamińska). Najlepsza asystentka "F&D" poświęca się teraz karierze żony Marka (Filip Bobek) i matki. Tak było na początku...

Potem jednak doszło do zdrady Uli, zdrady Marka, aż w końcu do rozwodu Dobrzańskich! To chyba jednak nie do końca przekonało fanów, bo serial stracił dużo widzów! Jak podaje portal wirtualnemedia.pl, w jesiennej ramówce br. "BrzydUlę" oglądało średnio 412 tys. widzów, to jest aż o 459 tys. osób mniej niż rok temu! Jesienią ubiegłego roku oglądalność była na poziomie 871 tys. osób.

Jak potoczy się dalej ta sytuacja? Serial, choć początkowo miał mieć 180 odcinków, to już wiadomo, że emitowany ma być do połowy 2022 roku. Może więc wydarzyć się wszystko...

"BrzydUla 2" - zobacz streszczenia odcinków

Fani w mediach społecznościowych nie wydają się zaskoczeni. Nie podobają im się nowe wątki, a to, jak poprowadzono wątek Uli i Marka też według nich pozostawia wiele do życzenia. Oto niektóre z komentarzy widzów:

Brzydula 1 sezon był śmieszny i romantyczny, Brzydula 2 to zmęczona życiem kobieta na lekach. Może nie każdy chce taki motyw przewodni

Scenariusz jest okropny, pierwsze 5 odcinkow było w miare potem juz tylko w dół...

Ten serial na początku był komediowy, zabawny, a teraz to jest jakiś smutny dramat, same problemy, szare, bezsensowne odcinki

Jestem duuuzo odcinków do tyłu ale jakoś nie ciągnie mnie żeby je nadrabiać ????

jak można skopać serial dla którego rzucało się wszystko, żeby tylko nie przegapić odcinka ????‍♀️

Popsuli i to bardzo. Teraz zastanawiam się czy w ogóle oglądać

Już nie oglądam bo masakra się tam zrobiła od jakiegoś czasu po wakacjach

Są oczywiście i pozytywne komentarze, fani, którzy utożsamiają się z problemami Uli i wciąż chcą oglądać ulubionych bohaterów. Jak widać z wyników oglądalności, jest to niestety mniejszość.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 54

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Ona
Tak się zastanawiam... Autorzy tej porażki na pewno śledzą opinie widzów. Nie wierzę, że nie. Jak oni reagują? Czy śmieją,się z idiotow, którzy wprawdzie przestali ogladac, ale dzięki którym zarobili mnóstwo kasy? Pewnie tak i sami udają niemądrych "robiąc swoje" jak to powiedziała w jednym z wywiadów pani piastująca główną rolę. Tak naprawdę, w tym przypadku, widz i jego opinia są najmniej ważne. Brawo dla pani Maji za odejście z tej "produkcji".
G
Gość
To jest poziom trudny do określenia. Najkrócej- tego się nie da oglądać. Do tego ta denerwująca buta i samozadowolenie producentów. Chociaż... pewnie też byłbym zadowolony czesząc dużą kasę. W końcu oni to robią dla,własnego zarobku, a nie dla nas, dla widzów. I to widać.
G
Gość
Do Elżbiety n - całkowicie zgadzam się z Pani zdaniem. Poziom "humoru" poniżej mułu na dnie i sami wariaci. Taki poziom serialu świadczy o poziomie twórców i lekceważeniu inteligentnych Polaków, którzy nie śmieją się z byle czego. A poza tym, co to za moda na "ciągnione" seriale. Na siłę, bez sensu, ale 270 oscinkow musi być. Okropność. A "twórcy" tacy z siebie zadowoleni... I podobno, bez względu na opinie widzów, robią swoje.
G
Gość
Wielki szacunek dla Maji Hirsh za to, że odeszła z serialu. A przecież kasa cały czas by płynęła. Jednak wizerunek aktora to coś więcej niż pieniądze. Warto by było aby celebrycka część aktorów o tym pamiętała. Wiadomo, seriale otwierają furtkę do prawdziwych zarobków , tych w reklamach, ale... Ja chce ogladac dobrych aktorów w dobrych produkcjach, a nie "jak oni mieszkają", ja chodzą ubrani i w jakiej scenerii spędzają święta.
E
Elżbieta n
Niestety - bylejaki scenariusz - fatalny, do tego dialogi poniżej dna ( chyba dla idiotow). Poprostu scenarzyści wykończyli serial. Szkoda.
X
Xyz
Ulka jest psychopatką serio? Bo ma depresję, chodzi do terapeuty i bierze leki po tych wszystkich rzeczach które ją spotkały? I gdzie ona jest zazdrosna? Po prostu przejęła się uczuciami Aldony i powiedziała o tym Markowi który widzi w niej tylko przepustkę do kasy a nie dba w ogóle o uczucia innych osób. Pan wielki władca i egoistą!
K
Kinga
Ciężko oglądać serial gdzie nie wiadomo czy Ulce się coś znowu śni czy to rzeczywistość. W dodatku zrobili z niej psychopatkę i zazdrosna byłą żonę o byłego męża, taki sralizm mazgalizm i tak wkoło Macieja. Jedyny powód aby ten serial oglądać to Wioletta, Sebastian i Adam...
K
Kinga
Ciężko oglądać serial gdzie nie wiadomo czy Ulce się coś znowu śni czy to rzeczywistość. W dodatku zrobili z niej psychopatkę i zazdrosna byłą żonę o byłego męża, taki sralizm mazgalizm i tak wkoło Macieja. Jedyny powód aby ten serial oglądać to Wioletta, Sebastian i Adam...
P
Pietruszka
Naprawdę trudno się oprzeć wrażeniu, że scenariusz jest pisany dosłownie na złość fanom. Policzek za policzkiem, złośliwe śmianie się w twarz, chcieliście to macie i udławcie się. Wielki niesmak, dzisiejsze odcinki - zero pozytywów. Parodia i profanacja.
E
E=mc^2, czy na pewno?
Zacznijmy od tego, że słynny wzór Einsteina (też tytuł polskiego filmu z 2002 roku), zawiera prędkość światła (c²) do kwadratu, a jak wiemy prędkość światła jest maksymalną jaką można osiągnąć (według obecnego poziomu wiedzy naukowej), także podniesienie jej do kwadratu to jak dodawanie ∞ + ∞ = ∞ i tak daje "1 c". Od tego miejsca należało by analizować, czy jednak z tym tak znanym wzorem jest coś nie tak? [za przeproszeniem skądinąd niezaprzeczalnie wielkiego naukowca Einsteina].Jeszcze co do wymiarów to istnieje [wg niektórych teorii] podobno jakiś mikro-wymiar, który jest zauważany tylko przez bardzo małe [w naszej ludzkiej skali wielkości] obiekty żyjące i nieżyjące. Być może to jest wytłumaczenie na takie zjawiska jak to, że cyrklem rysujemy cały okrąg, a przecież wydaje się on być po prostu dużym przybliżeniem n-kąta o nieskończonej liczbie kątów [jak okręgi są rysowane przez komputer], skoro obwód okręgu 2D zawiera w sobie liczbę π, która jest przecież niewymierna 3,141592..; objętość kuli 3D również zawiera π a jednak jest w naszym postrzeganiu skończona, gdybyśmy chcieli wlać do kuli wodę, to ilość, dokładnie objętość tej wody, nie będzie niewymierna.Jeżeli mamy park o kształcie kwadratu (patrzymy z góry - rzut 2D - jak na tablicy rysunek/szkic) o o bokach 1 kilometr i naszym zadaniem jest dotrzeć na drugi przeciwległy punkt pod kątem 45 stopni na przeciwko, po przekątnej kwadratu, to jeżeli wybierzemy drogę 2 bokami parku, to nasza droga wyniesie 2 km, jeżeli jednak istnieje alejka po przekątnej, to zgodnie z wzorem na przekątną kwadratu możemy sobie skrócić drogę i wtedy przejdziemy √2 km. Dotarliśmy szybciej bo √2 to około 1,41... km (krótsza droga) i było to możliwe mimo, że pierwiastek jest niewymierny, to znaczy nie mamy dokładnego naturalnego wyniku typu: 2; 3,5.... generalnie skończonego. To tak jakby ta niewymierność w obliczeniach nie rzutował na realny świat trójwymiarowy, w którym żyjemy.Ostatnia kwestia... czym idziemy w górę z wymiarem, to przekątna odpowiednika kwadratu zaczyna się dziwnie zachowywać [jej długość dokładnie], jak wiadomo w 2D mamy kwadrat o boku 1 km - √2 przekątna, w 3D mamy sześcian - przekątna √3, w 4D mamy przekątną hiper-sześcianu wynoszącą więcej niż jego bok? Przecież √4 wynosi 2 km... a więc czyżby w wyższych wymiarach będąc w parku, warto podróżować między skrajnymi punktami - nie po przekątnych a po bokach figury/obiektu 3D-plus-wymiarowego? Wielka zagadka, może nie do rozwiązania i za 1000 lat.
B
Baba
Bardzo podobała mi się pierwsza seria, dynamiczna, w żartobliwej formie a druga od pewnego czasu jakąś ciężka, płaczliwa, a przecież to nie serial psychologiczny tylko rozrywkowy!
R
Renia
Również oglądam ten serial w nadziei, że wreszcie będzie ciekawie i przestaną dominować złe emocje. Omijam niektóre odcinki,w których czuję, że będzie się dziać tak źle, że szkoda nerwów. Wracam kiedy jest już po wszystkiemu. Bardzo boli mnie zdrada Uli, ale jeszcze bardziej zdrada Marka. Kiedy rozpoczynał się nowy sezon B2,nawet mi się nie śniło, że to wznowienie będzie opierało swoje wątki na zdradach. Zdrada Uli i to co było potem ciągnie się już tak długo, że człowiek ma już tego dosyć. W momencie, kiedy widzowie myśleli już, że wreszcie zaczną naprawiać ( bo tak nam sugerowano),następuje tak obrzydliwy zwrot akcji, że ludzie przestali już to oglądać. Zdrada, kolejna zdrada,stała się dla wielu widzów już nie do przeskoczenia. Oglądalność spada bo to co nam zaserwowali scenarzysci rozminelo się z oczekiwaniami. Nie wiem jak można było tworząc B2, pomyśleć, że ci co chcieli wznowienia serialu, że ci co pisali różne petycje o wznowienie mogli chcieć takiej negatywnej historii ich ulubieńców. Jak można było pomyśleć, że zdrady w wykonaniu Uli i Marka mogą widza zainteresować i wciągną na tyle, że będą chcieli to oglądać. Zdrada to coś najgorszego co może spotkać kochające się małżeństwo,a niestety oni się zdradzali nadal się kochając- to tak głupie i mało wiarygodne, że trudno się z tym pogodzić. Bardzo jestem ciekawa co jeszcze niedorzeczgo wymyśla scenarzyści i jak długo jeszcze będą nas karmić tą zła energią, którą ja będę omijać. Ludzie są już tak wykończeni tym co dzieje się w realnym świecie, że może chcieliby choć na trochę zapomnieć o tym i przenieść się choć na chwilę w świat fikcji, ale tej pozytywnej fikcji. Czekam na coś lżejszego, może to już nie uratuje serialu, ale może pozwoli chociaż na koniec oglądać serial z takim uczuciem jak B1.
M
Marika
Oglądam ten serial w nadziei, że być może wreszcie zacznie być ciekawy. Niestety, dialogi, które w intencji scenarzysty miały być oryginalne i zabawne, są koszmarne. Fabuła nijaka. Żal mi tylko bardzo dobrych aktorów: pani Sochy i pana Bobka, że grają w takim gniocie.
G
Gość
Do Okropne- Masz racje we wszystkim. Może i Ula jest tytułowa bohaterka,ale dla fanów Brzydula to wspólna historia Uli i Marka, w której Marek jest równie ważna postacią. A to robienie na siłę z Marka zlego i z Uli ideału jest wkurzajace. Wbrew temu co próbują nam wcisnąć, Ula wcale nie jest taka idealna. Właśnie ten brak równowagi pomiędzy wątkami, brak humoru,bijący z serialu pesymizm, brak logiki powodują, że serial jest ciężki w odbiorze. Niestety wygląda na to, ze tworcy są zachwyceni swoją wizja tej historii. Nawet spadające oglądalność tego nie zmieni.
D
Dawna fanką
Niestety popieram większość... Brzydula 1 super oglądał nawet mój antyserialowy mąż, Brzydula 2 to porażka nikt w tym serialu nie jest już tak zabawny jak w pierwszej części, dawna Ula, Wiola a nawet p. Dąbrowska.. A wszystkie wątki są nudne i ciągną się jak flaki z olejem... O co chodzi z tym całym hu janem??? Wydaje się że w tej firmie już gorzej być nie może tym czasem okazuje się że... może ?‍♀️ sory ale już nie da się tego oglądać ?‍♀️
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn