"Con Air: Lot skazańców". Co się wydarzy, kiedy stery samolotu przejmą najgorsi mordercy USA? [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
"Con Air: Lot skazańców" (fot. AplusC)
"Con Air: Lot skazańców" (fot. AplusC) AplusC
Zwolniony z więzienia bohater wraca do domu pilnie strzeżonym samolotem, który przewozi najgroźniejszych przestępców. Tuż po starcie bandyci przejmują kontrolę nad maszyną.

NASZA OCENA: 7/10

W latach 90. pojawiła się w Hollywood moda na lotnicze thrillery, a więc takie, w których samolot odgrywa niebagatelną rolę. Powstały więc "Na fali" (1991) z Patrickiem Swayze, "Pasażer 57" (1992) i "Strefa zrzutu" (1994) z Wesleyem Snipesem, "Na granicy ryzyka" (1994) z Charliem Sheenem, i będące największymi przebojami "Krytyczna decyzja" (1996), gdzie zagrał Kurt Russel oraz "Air Force One" (1997) z Harrisonem Fordem jako prezydentem USA.

"Con Air - lot skazańców" z tego samego roku jest symbolicznym zamknięciem tej serii. Były komandos Cameron Poe, po odsiedzeniu 8-letniego wyroku za zabicie dwóch ludzi (w obronie żony) wychodzi z więzienia i wraca do domu w którym czeka rodzina. Dzięki uprzejmości strażników leci specjalnym samolotem, którym przewożony jest także transport kilkunastu najgroźniejszych przestępców. Podczas lotu dochodzi do buntu i samolot przejmuje banda dowodzona przez maniakalnego mordercę…

Na pokładzie tego samolotu zebrała się całkiem niezła obsada: Nicolas Cage, John Malkovich, Ving Rhames, John Cusack, Steve Buscemi, Danny Trejo oraz Rachel Ticotin. I funduje widzom niezłą zabawę: jest napięcie, widowiskowa strzelanina i pościg na ulicach Las Vegas, jest też odrobina humoru. "Con Air…" to debiut reżyserski Simona Westa, późniejszego twórcy "Sprawy honoru" i "Lary Croft: Tomb Rider". I ten brak doświadczenia doskonale widać - przede wszystkim przy prowadzeniu akcji. Jej tempo jest nierówne, a West nie potrafi się zdecydować czy chce robić prawdziwy thriller czy jego parodię. Na to pierwsze wskazuje początek filmu, kilka brutalnych akcji oraz finał. Jednak już imię i nazwisko głównego złoczyńcy wskazuje, że chodzi o lżejszą formę: Cyrus "Wirus" Grissom to wyraźne odniesienie do nie wymagającego przedstawienia "Hannibala "Kanibala" Lectera oraz Gila Grissoma - głównego bohatera znanego serialu "CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas". Do głównego bohatera "Milczenia owiec" nawiązuje także postać Garlanda Greene’a, który zostaje wprowadzony na pokład samolotu w kajdanach i skórzanej masce na twarzy. Jego późniejsze spotkanie z dziewczynką to z kolei echo znanej sceny z "Frankensteina".

Kultura i rozrywka

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sumując: "Con Air - lot skazańców" to dość chaotyczna, ale całkiem wciągająca rozrywka.

**Piotr Radecki

"Con Air: lot skazańców". Sprawdź datę emisji w telewizji**

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Ida Nowakowska ma nowy wygląd i... pracę! Jest teraz gwiazdą węgierskiej telewizji!

Ida Nowakowska ma nowy wygląd i... pracę! Jest teraz gwiazdą węgierskiej telewizji!

Marieta Żukowska debiutuje z mężem na salonach! Jej ukochany to nie byle kto

Marieta Żukowska debiutuje z mężem na salonach! Jej ukochany to nie byle kto

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn