NASZA OCENA: MOŻNA OBEJRZEĆ
"Na pytanie w tytule postawione tak śmiało/choćby z największym bólem odpowiedzieć by należało" - pisze Konstanty Ildefons Gałczyński i choć wersy te dotyczą kwestii "Dlaczego ogórek nie śpiewa?", jak ulał pasują również do filmu "Czego pragną kobiety". A "największy ból" wynikający z odpowiedzi dotyczy bohatera filmu Nicka Marshalla.
To błyskotliwy pracownik agencji reklamowej, można nawet powiedzieć: jej gwiazda. A przy okazji przekonany o swojej wartości i nieodpartym uroku osobistym podrywacz uwielbiający flirty i romanse ze skąpo odzianymi modelkami oraz piwo z kumplami, gdzie może się pochwalić swymi podbojami. Jednym słowem Nick to typowy męski szowinista.
Jego problemy zaczynają się, gdy szefem agencji zostaje kobieta, która nie zamierza mu pobłażać i ulegać jego urokowi. Na dodatek Nick zostaje przypadkowo porażony prądem i zyskuje możliwość słyszenia myśli kobiet. A to, wbrew pozorom, nie jest dla niego miłe…
Mel Gibson, Helen Hunt, Marisa Tomei w komedii, która w założeniu miała być feministyczna. Niestety, jak to w Hollywood bywa, wszystkie ostrzejsze akcenty uległy złagodzeniu i powstała produkcja miła, a zarazem absolutnie niegroźna. A przy okazji dochodowa: zainwestowane 70 mln. dol. przyniosło blisko 375 mln dol.
Piotr Radecki
Komedia romantyczna USA 2000, reż. Nancy Meyers
