W wywiadzie dla "Świata Seriali" wyznała, że gdyby nie obecność w show biznesie, jej życie wyglądałoby zupełnie inaczej. "Gdybym nie była aktorką, zostałabym szefem kuchni i prowadziłabym restaurację, gdzie serwowano by pyszne dania. Nosiłabym rozmiar 44 i byłabym najszczęśliwsza na świecie! W końcu mogłabym jeść wszystko to, co lubię, bez żadnych ograniczeń i zwracania uwagi na kalorie"- zdradza. Małgorzata podkreśla, że to show biznes wyznacza tempo i tryb jej życia. Niewiele od niej zależy. Presja, jaką wywierają media, jest ogromna.
Czy faktycznie Socha mogłaby tak bardzo przytyć? Przecież z natury jest piękna i szczupła, nie tak łatwo byłoby jej to zniszczyć.