"Doda. 12 kroków do miłości” - co się wydarzyło w 2. odcinku?
"Doda. 12 kroków do miłości” to program, w którym tytułowa bohaterka - czyli wokalistka Dorota Rabczewska - próbuje znaleźć nowego życiowego partnera. Jak twierdzi produkcja programu, nie jest to typowy reality show, tylko eksperyment psychologiczny. Na ten czas Doda zamieszkała w luksusowej willi, a psycholog Leszek Mellibruda pomaga jej w zrozumieniu błędów i unikaniu ich w przyszłości.
W 2. odcinku programu "Doda. 12 kroków do miłości" widzowie towarzyszyli Dodzie w 3. i 4. randce. W drodze na drugą randkę podzieliła się z taksówkarką historią o mężczyźnie, który uznał, że sprzedaż używanych przez nią elementów bielizny to znakomity pomysł. Jak przyznała - natychmiast wówczas minęły jej jakiekolwiek uczucia.
Dostaję czasem takie informacje na Instagramie, że ktoś odkupi moje znoszone skarpetki, majtki za kilka tysięcy. Jacyś zboczeńcy, fetyszyści. I mówię: no zobacz, do czego to doszło, że ktoś chce płacić takie pieniądze za znoszone skarpetki. A on na mnie patrzy i mówi, że to jest wspaniały interes i on się tym zajmie. Ja będę tylko nosiła te skarpetki, a on będzie wysyłał i zgarniał pieniądze - mówiła w 2. odcinku gwiazda. - Odkochałam się w pięć sekund.
Kandydat do jej serca - Arek przyszedł z naręczem róż oraz córką u boku.
Zaprezentował mnie jak białego misia - skwitowała Doda później w rozmowie z psychologiem Leszkiem Mellibrudą.
W rozmowie o randce z psychologiem ten zwrócił jej uwagę, że Doda skupiła się na córce, uznając, że była traktowana jak eksponat - a mężczyzna stał jak tzw. kołek z naręczem róż.
Wokalistka podczas randki odnosiła również wrażenie, że mężczyzna był spięty. Nie była to zbyt udana randka. Czwarta randka miała się odbyć z Wiktorem, a poprzedzała ją rozmowa Mellibrudą. Doda poruszyła temat swojego wczesnego osiągnięcia samodzielności.
Zaciekawił mnie, zaintrygował. Miał w oczach jakiś taki błysk - powiedziała.
Druga randka była równie aktywna - Doda i Wiktor wskoczyli na rowery i ruszyli w las. Mężczyzna zabrał ją do szałasu w lesie, gdzie zaserwował jej przekąski. Przez żołądek do serca? Niezupełnie. Prędzej powiedzenie "im dalej w las, tym ciemniej" było bliższe prawdzie. W miarę rozmowy wychodziły bowiem różnice, które były nie do zaakceptowania przez wokalistkę. Na przeszkodzie potencjalnej relacji mógł również przeszkodą być fakt, że mężczyzna formalnie wciąż pozostawał w małżeństwie.
Musiałam się nauczyć zabijać miłość. Musiałam się tego nauczyć po pierwszym moim byłym mężu. Bardzo go kochałam - opowiedziała wokalistka o swoim pierwszym mężu.
Przy temacie godności Doda wyznała wstrząsające szczegóły swojego życia, które w przeszłości były analizowane przez brukowce i serwisy plotkarskie. Jak wyznała - była wielokrotnie zdradzana, okłamywana i wykorzystywana. Koniec jej związku z Nergalem skończył się dla niej załamaniem nerwowym. - Wypadły mi włosy - wspomniała.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
