CZYTAJ TAKŻE:
DODA ROBI Z SIEBIE OFIARĘ?
DODA NIE WIE, CO DALEJ?
W rozmowie z "Rewią" Doda potwierdziła, że fatalnie zniosła rozstanie z Adamem Darskim.
- Nie da się ukryć, że byłam w złym nastroju. Jeśli kobieta rozstaje się ze swoim mężczyzną, trudno jej biegać po łące i wąchać kwiaty. Ale postanowiłam nie myśleć o tym, zamknąć się przed złymi emocjami. Nawet w trudnych sytuacjach biorę z życia same pozytywy...
Tym, co sprawiło jej wielką satysfakcję, jest pomoc, którą przyniosła wielu ludziom przy okazji choroby Nergala.
- Niesamowitą dla mnie wartością jest to, że gdy Adam zachorował, udało mi się pomóc wielu ludziom, dla których - tak jak dla niego - jedynym ratunkiem był przeszczep szpiku kostnego - powiedziała Doda.
Rabczewska przyznała też, że jej zdrowie także mocno szwankuje.
CZYTAJ TAKŻE:
DODA PRZESADZA Z ODCHUDZANIEM
DODA BOI SIĘ NERGALA [ZDJĘCIA]
- Moim ekstremalnym sportem jest... noszenie szpilek. Jestem uzależniona od adrenaliny, więc nie odmawiam sobie tego... Lubię życie intensywne i chociaż wiem, że jestem bardzo chora, i wiem, że się z tego nigdy nie wyleczę, to nie zamierzam żyć biernie ani spokojnie... To byłoby wbrew mojej osobowości! Wolę żyć krótko, ale intensywnie, mieć świetne wspomnienia, które pomogą mi przetrwać lata, jakie być może przyjdzie mi spędzić na wózku...
Byleby żal nie przyszedł później...

Wideo