Dr House - recenzja internautki Joanny

Redakcja Telemagazyn
"Dr House" (fot. AplusC)
"Dr House" (fot. AplusC)
Dr House to mój zdecydowany faworyt i najcudowniejszy serial na świecie.

Przez kilka dni oglądałam odcinek po odcinku tak wciągnęła mnie akcja. Każdy wątek jest niesamowicie ciekawy i niepowtarzalny. Dialogi a szczególnie cięte riposty głównego bohatera ścinają z nóg i powodują beztroski atak śmiechu. Cała ekipa pracująca przy tych wyjątkowych przypadkach to indywidualiści w pełnym tego słowa znaczeniu. Każde z nich ma osobowość godną Oskara i idealnie współgra z resztą zespołu. Medyczne łamigłówki rozwiązywane są błyskawicznie i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pacjent wraca do zdrowia jak gdyby nigdy nic. Serial przyciąga przed telewizory miliony fanów na całym świecie i trzyma w napięciu do ostatniej minuty odcinka. Nawet niespodziewane i błyskotliwe zakończenie ostatniej serii niesie nadzieje na kolejne, równie magiczne i interesujące odcinki.

Ciągle mam nadzieje, że Hugh Laurie zmieni zdanie co do przyszłości (a raczej jej braku) tego serialu i powstaną nowe sezony przygód i zagadek ekipy ze szpitala Plinceton Plainsboro. Ekranowa intensywność głównego bohatera jest fenomenem na skalę światową. Mało jest ról tak charakterystycznych, charyzmatycznych i niepowtarzalnych. Pod płaszczem chamstwa i buty kryje się człowiek wrażliwy i walczący z towarzyszącym mu na co dzień bólem, nie tylko fizycznym. Nawet uzależnienie od środków przeciwbólowych jest tak urocze w Jego wykonaniu iż nie można oderwać wzroku. Aktor zdecydowanie ma to "coś" co elektryzuje i powoduje eksplozję uczuć do głównego bohatera. House'a można kochać albo nienawidzić ale na pewno nikt nie pozostanie obojętny na złożoność i urok tej postaci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn