"Duchy moich byłych". Sympatyczna komedia romantyczna [RECENZJA]

Connor (Matthew McConaughey) jest niepoprawnym kobieciarzem i bardzo dobrze mu z tym – ani myśli się ustatkować. W przeciwieństwie do jego młodszego brata, który właśnie bierze ślub, na który Connor jest oczywiście zaproszony. I naturalnie zaczyna swoje sztuczki, próbując uwieść kolejno matkę panny młodej, druhny i właściwie każdą kobietę, która się pojawi na horyzoncie. Łącznie z Jenny (Jennifer Garner), siostrą panny młodej, a zarazem swoją pierwszą miłością.

Równocześnie w jego coraz bardziej pijanej wyobraźni – bo nie żałuje sobie alkoholu – pojawiają się duchy byłych dziewczyn, z którymi rozstał się w bardziej lub mniej przyjazny sposób. Wraz z nimi (i Jenny) wędruje przez swoją przeszłość i przygody miłosne. A za tym wszystkim stoi duch wuja Wayne’a (Michael Douglas), mentora Connora i nauczyciela, który teraz z zaświatów pragnie nawrócić bratanka na właściwą drogę…

Sympatyczna to komedia romantyczna, dobrze skrojona według sprawdzonych wzorów, choć dlatego też całkowicie przewidywalna. Można w niej dostrzec daleką inspirację „Opowieścią wigilijną” (grzesznik, podróż z duchem przewodnikiem).

Piotr Radecki

WRÓĆ DO PROGRAMU TV