„Farma 2”, odcinek 26. - co się wydarzyło?
W piątkowym odcinku „Farma 2” odpadł jeden z najbardziej lubianych farmerów - Maciej Linke „Lobo”.
Zmiana frontu jednego z Farmerów, nie pozostała niezauważona w 26. odcinku. -Kamil zachował się jak gracz - ocenił Tomek, któremu było bardzo przykro po odpadnięciu Lobo. To jednak on został Farmerem Tygodnia i i mógł się czuć bezpiecznie. -Nie uważasz, że on pomyślał o nas, żebyśmy byli bezpieczni? - dopytywała Tomka Mała.
Tomek stwierdził, że będzie teraz trzymał Kamila na dystans, ale nie da go skrzywdzić, bo na farmie ma innego wroga. -Irytuje mnie, nienawidzę takiego fałszystwa, Adam jest fałszywym człowiekiem. Będę wszystko robił, aby ta postać zniknęła z planu - ocenił Tomek. Tymczasem Adam próbował przeciągnąć Kamila na swoją stronę, koncentrując się na życiu prywatnym Tomka:
Pytanie, dlaczego Tomek od dwóch lat mieszka sam... i nie ma partnerki. To nie jest naturalne, z całym szacunkiem - wypalił brodacz.
Tymczasem Marcelina i Ilona wkroczyły na farmę z uroczymi laleczkami. Uczestnicy musieli ozdobić je na własną podobiznę. To właśnie słomiane kukiełki będą brały udział w nominacjach Farmerów.
W tym tygodniu, codziennie będzie nominowana jedna osoba - wybierać będą poprzedni Farmerzy Tygodnia. Młoda nie chciała nominować Adama. -Ja w niego nie uderzę - zapowiedziała. Na pierwszy ogień poszła jednak Ania i to ona musiała wskazać, kogo nominuje. Wybór padł na Kamila. -Jezu, jaka ona jest chwalebna... Wybrała sobie bezpieczną opcję - irytowała się Młoda.
Rozterek związanych z nominacją nie ułatwiało także żmudne zadanie tygodnia. W poniedziałek (6.02) farmerzy musieli zmierzyć się z trawą, a w zasadzie całym polem długiej trawy.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
