Znane matki w sprawie aborcji
Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją prawo do aborcji z powodu trwałych i nieodwracalnych wad płodu. Po ogłoszeniu tego wyroku w całej Polsce wybuchły protesty, nie tylko kobiet. W sprawie ciąży, aborcji i trudnych wyborów, przed jakimi stawiane są kobiety wypowiadają się także znane osoby.
Jedną z pierwszych osób publicznych, które podzieliły się swoimi doświadczeniami była Joanna Koroniewska. Aktorka, która jest mamą dwóch córek wyznała, że była w ciąży 8 razy. "Aż sześć z nich nosiłam przy sercu do końca trzeciego miesiąca. Obumierały. Cierpienie tak wielkie, że tylko Rodzic będący w takiej sytuacji może to zrozumieć" - napisała w mediach społecznościowych. Także dziennikarka TVP Info, Karolina Pajączkowska opowiedziała swoją historię. Zaznaczyła przy tym jednak, że nie chce komentować w ten sposób orzeczenia Trybunału ani zajmować stanowiska w sprawie.
To NIE jest komentarz do najnowszego orzeczenia TK. To NIE jest zajmowanie stanowiska. To jest moja historia. Kobiety i matki. Gdy byłam w ciąży osoba postronna namawiała mnie do dokonania aborcji. Miałam 23 lata i dopiero co obroniłam dyplom, a przyszłość była niepewna. Znalazła się osoba, która mówiła: „Dziewczyno nic nie masz, jesteś nikim. Pomogę ci i zapłacę za aborcje za granicą”. To był dla mnie szok. Byłam dorosła, ale nikt nigdy nie przygotował mnie do podjęcia takiej decyzji. A to jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. Biły we mnie wtedy dwa serca. I obydwa wiedziały. Nigdy tego nie zrobię. Podjęłam decyzję w zgodzie z WŁASNYM sumieniem. To jest moja historia i moja ciąża. Mam zdrowie dziecko, ale całym sercem wspieram kobiety
[instagram]https://www.instagram.com/p/CGr6jxzlz3M/[/instagram]
O tym, ciąża nie była łatwym doświadczeniem napisała Katarzyna Zielińska. "Jak przeszłam ciążę? Książkowo? Otóż nie. Nie spałam spokojnie pierwsze trzy miesiące. Płakałam, czekając na dobre wieści. (…) Tysiące badań. Byłam pod opieką cudownych lekarzy, specjalistów w dziedzinie tzw. 'trudnej ciąży'. Resztę zostawię dla siebie. Dziś mam cudownych chłopców" - napisała. Z kolei Magdalena Boczarska zauważyła, że zachodząc w ciążę miała 38 lat, a więc musiała liczyć się z podwyższonym ryzykiem wad genetycznych u dziecka. "Ciąża przebiegła podręcznikowo, a ja urodziłam ZDROWEGO chłopca. Dlaczego to piszę? Bo miałam cudowną opiekę lekarską (w tym wszystkie możliwe badania i testy prenatalne), ale przede wszystkim cholernie dużo szczęścia. Niestety nie wszystkim kobietom jest ono dane" - podkreśliła. Kto jeszcze zabrał głos w tej trudnej, ale bardzo ważnej sprawie? Zobacz w naszej galerii!
Źródło: TVN24/x-news
