Już w najbliższą sobotę na kozetce u Piotra Metza zasiądzie naczelny aptekarz polskiej sceny rockowej i założyciel legendarnego zespołu rockowego, Jędrzej "Kodym" Kodymowski. Premiera w najbliższą sobotę o godz. 13:00 na antenie RBL.TV.
Zespół Apteka powstał w latach 80-tych, gdy polski rock stał w zdecydowanej kontrze do otaczającej rzeczywistości. Zdaniem jego lidera system polityczny nie był jednak żadną przeszkodą. Kodym ironicznie odniósł się także do teorii, zgodnie z którą muzyka rockowa kruszyła mury.
- PRL nie był dla nas żadną przeszkodą. Poziom świadomości kacyków PZPR-owskich był żaden. Wszystkie opowieści o wielkim niebezpieczeństwie i działalności podziemnej to farmazony. Podziemni działacze robiący pieczątkę z ziemniaka z napisem "Solidarnoćć" to przecież jakaś groteska. Śmieszy mnie też, gdy słyszę, że muzycy obalili Mur Berliński. Ale wszyscy muszą się karmić jakimiś bajkami - wyjaśnia z "Soku z buraków" Kodym.
Kodymowski, który na polskiej scenie rockowej obecny jest od 30 lat, z nostalgią wspomina jednak kulturę z czasów PRL. Niektóre treści prezentowane we współczesnych mediach są jego zdaniem miałkie.
- W PRL-u mieliśmy takie postaci, jak Cybulski czy Kobiela, które niosły ze sobą coś ludzkiego - tłumaczy Kodym. - Teraz mamy do czynienia z pełną imitacją. Zupełnie tak, jak
w jednym z odcinków programu Jeremy’ego Clarksona. Gdy był w Chinach miał na sobie podrobione Ray-Bany, marynarkę Dzianini Wiertacze, szedł do podrobionego Starbucksa pić podrobiona kawkę. Dokładnie tak stało się z post peerelowską rzeczywistością - wyjaśnia
w "Soku z buraków" lider Apteki.
Cały wywiad z Jędrzejem Kodymowskim będzie można zobaczyć w programie "Sok
z buraków" już w najbliższą sobotę 23-go lutego, o godz. 13:00 na antenie RBL.TV.
