Konkurs "Modne życie w Chelsea. Czy pieniądze dają szczęście?". Wygraj kosmetyki!

Oczywiście, że pieniądze dają szczęście. A dlaczego? To proste - problemy materialne rodzą frustracje bo żaden człowiek nie potrafi cieszyć się życiem ani dostrzegać piękna świata, gdy zamartwia się z czego zapłacić rachunki albo za co ugotować obiad. Pieniądze zapewniają spokój ducha, dają poczucie bezpieczeństwa, otwierają drzwi do świata...

Pieniądze szczęścia nie dają, ale wiele w życiu ułatwiają i są niezbędne, aby realizować swoje plany, marzenia i mieć finansowe zabezpieczenie na przyszłość. Kiedy ich nie ma, pojawiają się problemy dnia codziennego, nie można wyjechać na urlop czy wymarzone wakacje. Z nimi jest o wiele łatwiej i komfortowo w każdej sytuacji. Pieniądze szczęścia nie dają, ale nie wyobrażam sobie życia bez nich. Są potrzebne jak woda do picia, bo dzięki nim możemy żyć, funkcjonować w społeczeństwie oraz kupować, to czego potrzebujemy. Pieniądze są jak koło fortuny, raz są, raz ich nie ma. Niestety ich brak może doprowadzić do wielu problemów, dlatego gdy je mamy, to jesteśmy zadowoleni, bo możemy je wydawać.

Nie, dopiero zakupy. Łatwo powiedzieć, że pieniądze szczęścia nie dają, kiedy ma się kasy jak lodu. Jasne, że same pieniądze nikogo nie uszczęśliwią, ale z nimi żyje się łatwiej, lepiej i przyjemniej. Czasem też dłużej, bo bogaci mają dostęp do najnowocześniejszych metod leczenia. Miłość też nikogo nie uszczęśliwi, jeśli pozostałe czynniki wpływające na poczucie szczęścia nie zadziałają. Zresztą ja szczęście pojmuję jako ulotny moment, a nie pernamentny stan. Jeśli od czasu do czasu mogłabym pozwolić sobie na wakacje w Hiltonie na Hawajach, to przez jakiś czas byłabym najszczęśliwsza na świecie. A więc tak, pieniądze dają szczęście. Chwilowe i złudne, ale jednak.

Same pieniądze szczęścia nie dają. Szczęście dają możliwości, jakie zapewniają pieniądze. Najmodniejsze szpilki, torebkę, na którą w sklepie jest lista oczekujących, wypasionego smartfona w najnowszym modelu, nieśmiertelną willę z basenem i kucyka pony w zagrodzie - oczywiście, fajnie mieć te wszystkie luksusy, ale w mojej ocenie nie takie szczęście dają pieniądze. Pieniądze dają możliwość zadbania o tych, których kochamy. Pozwalają zabrać mamę na wycieczkę do Nowego Jorku, o którym zawsze marzyła. Pozwalają kupić tacie wypasiony symulator lotów, bo tata miał zostać pilotem :). Pozwalają zafundować babci luksusowe spa, na jakie w innym przypadku nigdy nie mogłaby sobie pozwolić. Pozwalają na cudowną suknię od samego Diora dla kochanej, młodszej siostry. Pozwalają na wspaniałą podróż dookoła świata - skakanie z kangurami w Australii, degustację madery na Maderze, wizytę u Gwiazdora w Laponii, prawdziwe safari w egzotycznej Afryce, boskie plaże Karaibów, piramidy w środku meksykańskiej dżungli. To właśnie jest szczęście, jakie dają pieniądze.

Pieniądze same w sobie szczęścia nie dają,ale dają bezpieczeństwo i spokój.Kto ma pieniądze może zająć się spełnianiem swoich ambicji oraz rozwijać zainteresowania a ogranicza go tylko czas.Za pieniądze nie można kupić uczuć takich jak miłość czy przyjaźń,a tylko człowiek otoczony prawdziwie kochającymi i przyjaznymi ludźmi jest naprawdę szczęśliwy - teoretycznie bo zdarzają się też różni socjopaci ale to już inna historia ... :)

Oczywiście, że pieniądze dają szczęście. A dlaczego? To proste - problemy materialne rodzą frustracje bo żaden człowiek nie potrafi cieszyć się życiem ani dostrzegać piękna świata, gdy zamartwia się z czego zapłacić rachunki albo za co ugotować obiad. Pieniądze zapewniają spokój ducha, dają poczucie bezpieczeństwa, otwierają drzwi do świata...

Sama niejednokrotnie zadawałam sobie to pytanie i bardzo ciężko jest na nie jednoznacznie odpowiedzieć. Z pewnością samo posiadanie pieniędzy szczęścia nam nie da, ale ich wydawanie może nas uszczęśliwić. Nie jestem materialistką, ale gdy pomyślę, że mogłabym spełnić swoje marzenia, marzenia mojej rodziny, pomóc wielu osobom. Dać im radość i nadzieję, że wszystko się jakoś poukłada to wiem, że to z pewnością by mnie uszczęśliwiło. Dlatego skłaniam się w kierunku odpowiedzi twierdzącej. Gdybym jednak na jednej szali ktoś postawił zdrowie i rodzinę a na drugiej pieniądze z pewnością wybrałabym tą pierwszą. Podsumowując: Pieniądze mogą dać szczęście, ale nic nie znaczą bez rodziny i zdrowia.

Czy pieniądze dają szczęście? Nie, ułatwiają życie i co najwyżej sprawiają, że dzięki nim każdy może stworzyć własny abonament na szczęście i z niego korzystać. Ja wykupiłam abonament na szczęście, taki zwyczajny pakiet podstawowy, dostępny dla każdego, a pachnący zwyczajną codziennością. W moim pakiecie szczęście osiągam uśmiechając się do słońca i obłoków na niebie, we włosy wplatając patologiczną radość i z wiatrem boso tańcząc. Moje osobiste szczęście to w każdej kałuży widzieć tęczę, a gdy życie nie szczędzi kwaśnych jabłek, robić z nich słodki sok, to mówić do chwili: „zatrzymaj się, jesteś zbyt piękna żeby odejść!” i utopić się w morzu szczęścia. Pakiet dopełnia się gdy zawsze noszę przy sobie dwulitrową butelkę wypełnioną marzeniami, sycę wzrok kolorami zwyczajnego dnia, a wieczorami siadam na dachu i jem gwiazdy plastikową łyżeczką. W końcu ważne jest by znaleźć smak szczęścia w codzienności…

Oczywiście, że pieniądze szczęścia nie dają… Zamiast iść prywatnie do dobrego lekarza, można czekać kilka miesięcy w kolejce NFZ – dzięki temu testujemy swoją odporność na chorobę oraz wspaniałą cechę – cierpliwość. Zamiast kupić drogą żywność ekologiczną, można kupić tani fast – food – dzięki temu nie marnujemy czasu na jedzenie i możemy więcej czasu poświęcić na pracę (żeby zarabiać pieniądze, hmm?) Zamiast wyjechać na wczasy nad morze, w góry, na Mazury czy Lazurowe Wybrzeże, można wyjść na nasz (znaczy się dla ścisłości: wynajęty lub obciążony 30-letnim kredytem) balkon – dzięki temu nie tracimy czasu na przejazdy. Zamiast kupić nowy ciuch, można przerobić stary – dzięki temu zwiększamy swoją kreatywność. Zamiast kupić bilet autobusowy, można jeździć na gapę – dzięki temu mamy zapewniony dopływ adrenaliny przy każdym przejeździe niczym off – road. No dobrze, a tak na serio to wszystko co najważniejsze, czyli miłość – jest za darmo. Miłość ukochanej osoby, która pokochała nasze wnętrze, a nie zasobność portfela. Miłość rodziców, którzy nas wychowali. Miłość dzieci. No dobrze, w tym ostatnim przypadku, to najpierw trzeba mieć „trochę” kasy, żeby zacząć myśleć o powiększeniu rodziny…

tak, ale tylko z głową

Moim zadaniem pieniądze mogą nam dać co najwyżej zadowolenie. Za pieniądze można kupić wiele, można stać się posiadaczem okazałej willi, samochodu szybkiego jak błyskawica i wielu innych rzeczy ale tylko rzeczy...bo to co w życiu naprawdę ważne, to co może dać szczęście za żadne pieniądze nie kupimy. Pieniądze dają tylko namiastkę szczęścia, ich wydawanie przynosi jedynie krótkotrwałą poprawę nastroju, dobra konsumpcyjne, które za nie nabywamy fundują nam jedynie imitacje szczęścia. Co zatem jet gwarantem szczęścia? Miłość, rodzina, przyjaźń, wiara to dla mnie gwaranty szczęścia. Choć w moim portfelu "świeci pustkami" to ja jestem szczęśliwa ponieważ kocham i jestem kochana, mam przyjaciół o których dbam i którzy dbają o mnie.

Przyznać się muszę szczerze, że w moc pieniądza wierzę. Oczywiście mamona nie jest wszechmocna, ale jednak w życiu pomocna. Pokaźny plik banknotów wybawi z niejednych kłopotów. Kiedy potrzebne są leki, udamy się wprost do apteki. Zapłacimy nimi za dom, samochód i rachunki oraz kupimy potrzebne sprawunki. Wystarczy również na brewerie i najbardziej szalone fanaberie. Jednak są w życiu chwile, kiedy ważniejsza jest przyjaźń i słowo miłe. Gdy choroba lub smutek przychodzi z pociechą nie moneta, lecz rodzina nadchodzi. Mimo, że znam pieniądza wartość, na ratunek zawsze wybiorę miłość!

Pieniądze szczęścia nie dają, lecz bez nich żyć się nie da... straszna będzie człowiekowi doskwierać bieda. Tak naprawdę bez pieniędzy człowiek długo nie przeżyje... no bo co zje? czym się umyje? ... Więc tutaj śmiało powiedzieć można, że w nadmiarze pieniędzy człowiek szczęścia nie dozna... bo będzie myślał , że kupić może wszystko co zechce i przeżyje rozczarowanie, że ktoś pieniądze jego chce, lecz miłości nie chce,,,

Pieniądze nie dają szczęścia, ale pomagają spełniać podstawowe warunki, aby te szczęście osiągnąć. Wszak czy można być szczęśliwym tańcząc w zbyt małych butach? Spacerując obok smakowitej wystawy w cukierni, będąc głodnym? Kaszleć, kichać i prychać, przy ulubionej książce, gdy nie stać nas nawet na syrop. Głaskać ukochanego kota, nie mogąc dać mu jakiegoś przysmaku?

Jeśli nawet pieniądze nie dają szczęścia,to czynią nasze życie bardziej bezpieczne,wesołe i ciekawsze...