NASZA OCENA: 3/5
Najpierw była bijąca rekordy popularności gra komputerowa... Nie, najpierw był Indiana Jones, do którego postaci i przygód odwołali się twórcy gry Tomb Rider. Tylko że w jego miejsce stworzyli Larę Croft – seksowną archeolożkę znającą sztuki walki, dysponującą błyskotliwym umysłem oraz nieograniczonym budżetem. Światowe szaleństwo na punkcie tej gry spowodowało, że hollywoodzcy producenci spojrzeli na nią, jako na punkt wyjścia do kolejnego hitu ekranowego. Zaczęli od wielkiego castingu na główną bohaterkę.
Do walki stanęły m.in. Elizabeth Hurley, Catherine Zeta-Jones i Jennifer Lopez. Ale podobno od samego początku faworytką reżysera była Angelina Jolie (też w „Aleksandrze” – s.4). Jednak aktorka początkowo odmówiła, tłumacząc, że jej pierwszy mąż John Lee Miller, a także dzieci drugiego męża Billy’ego Boba Thorntona, namiętnie grali w Tomb Ridera nie zwracając na nią uwagi.
Lara Croft jest poszukiwaczką skarbów i przygód. Kiedy następuje niezwykła koniunkcja planet, Lara znajduje w rodzinnej posiadłości odziedziczonej po zaginionym przed laty ojcu, poszukiwaczu przygód (Jon Voight), ukryty tajemniczy zegar, który podobno zapewnia władzę nad czasoprzestrzenią. Jednak sekta Iluminatów kradnie cenny przedmiot. I mają 48 godzin, by przejąć władzę nad światem i czasem. A Lara musi im przeszkodzić. Jeśli jej misja się powiedzie czas się zatrzyma, a przodkowie wrócą do życia…
Na produkcję wyłożono 115 mln dol., z czego duża część poszła na efekty specjalne, dużo też kosztowały stroje bohaterów – kupowane były m.in. u Prady, Kenzo i Gucciego! Nie należy też zapominać o gażach aktorów (Jolie – 7 mln dol.). Jednak zyski były, prawdę mówiąc, rozczarowujące: łącznie niespełna 280 mln dol. Mimo to zdecydowano się na realizację kolejnej części – „Lara Croft: Kolebka życia” (2003).
Piotr Radecki
Ang.-niem.-jap.-amer. film przygodowy 2001, reż. Simon West
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
