NASZA OCENA: 6/10
Na Sunset Boulevard ginie prostytutka, na miejscu zjawia się para detektywów, doświadczony Chandler Manning i młody Street Wilkenson. Wkrótce potem dochodzi do kolejnej zbrodni, a policyjny lekarz stwierdza, że oba zabójstwa zostały popełnione w podobny sposób, na dodatek są wzorowane na mordach sprzed 7 lat (złapano wówczas i skazano rzekomego sprawcę), a przede wszystkim na zabójstwach, które w 1888 roku były dziełem Kuby Rozpruwacza! Tymczasem nieopodal Ellen wynajmuje mieszkanie tajemniczemu Malcolmowi. Rzekomy pisarz coraz bardziej intryguje kobietę i zaczyna go ona dyskretnie śledzić…
Kolejna już ekranizacja kryminalnego bestselleru Marie Adelaide Belloc Lowndes z 1913 roku pod tym samym tytułem. Książka była wielokrotnie przenoszona na ekran, po raz pierwszy przez samego Alfreda Hitchcocka w 1927 roku (kolejne wersje weszły na ekran w 1932, 1944 i 1953 roku), a w 1960 roku została nawet wystawiona w formie… opery! Akcja „Lokatora” Davida Ondaatje toczy się dwutorowo, choć oczywiście w pewnym momencie oba główne wątki splotą się z sobą – w pierwszym oglądamy śledztwo i prywatne życie Manninga (zagrał go Alfred Molina, skupiono się na osobistych kłopotach detektywa, samobójczej próbie jego żony, kłótniach z córką, a także na wyrzutach sumienia wywołanych aresztowaniem i oskarżeniem niewinnego człowieka), w drugim nieco schizofreniczne relacje Ellen i Malcolma. Film utrzymano, chyba nie do końca świadomie, raczej zadecydował o tym niski budżet, w klimacie kina klasy B z lat 80., widać brak oddechu, nieco staroświecki montaż. Niedoróbki techniczno-stylizacyjne maskuje solidny materiał, na którym oparto scenariusz (choć w kilku miejscach twórcy niepotrzebnie próbowali go przyciąć do gustów współczesnego widza), a także niezłe aktorstwo, zwłaszcza wspomnianego Alfreda Moliny w roli umęczonego życiem stróża prawa.
Beata Cielecka
"Lokator" w tv - sprawdź datę emisji.
WRÓĆ DO PROGRAMU TV!
