NASZA OCENA: 3/5
Tytułowy bohater (Maxime Godart) chodzi do szkoły, ma grupę niezwykle barwnych kolegów i tysiące pomysłów, które powodują, że ciągle wpadają w kłopoty. Na szczęście rodzice (Kad Merad, Valérie Lemercier) czasami się gniewają, ale mimo wszystko kochają swojego urwisa.
Jednak pewnego dnia cały świat Mikołajka wali się w gruzy: chłopiec podsłuchuje rozmowę, z której wnioskuje, że wkrótce będzie miał braciszka! To dla niego prawdziwa tragedia – nowy członek rodziny zajmie jego miejsce w mieszkaniu i sercu rodziców, którzy na pewno przestaną się nim zajmować, a może i wyrzucą z domu. Ale od czego są szkolni koledzy – wraz z nimi Mikołajek wymyśla kolejne, coraz bardziej zwariowane plany jak pozbyć się konkurenta…
W 50. rocznicę pierwszej publikacji kultowej książki René Gościnnego i Jeana-Jaquesa Sempego Francuzi postanowili przenieść ją na ekran. Pomysł to ryzykowny, gdyż jak wiadomo kultowe książki naszego dzieciństwa na ekranie sporo – a czasami nawet prawie wszystko – tracą. Na szczęście jednak końcowy efekt nie jest zły: jest kilka świetnych scen (procesy myślowe w głowie Kleofasa), jest kilka słabych (żal, że Rosół jest taki nijaki), ale ogólnie całość wychodzi na plus. I o to chodzi.
A od 14 sierpnia w kinach kontynuacja, czyli „Wakacje Mikołajka”.
Piotr Radecki
Francuska komedia familijna 2009, reż. Laurent Tirard
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
