Natasza Urbańska w listopadzie 2013 r. zakończyła pracę nad najnowszym albumem. - Cała płyta opowiada o różnych kobietach, o ich różnych problemach, o ich różnych charakterach, o różnych emocjach i przejściach, które miały po drodze - wyznała wówczas w "Dzień Dobry TVN" i dodała: - W końcu po wielu latach poszukiwań udało mi się znaleźć w Polsce muzyków, którzy czują i grają muzykę, którą ja kocham.
CZYTAJ TAKŻE:
DZIWNA PIOSENKA NATASZY URBAŃSKIEJ. W JAKIM JĘZYKU ŚPIEWA? [WIDEO]
NATASZA URBAŃSKA POJEDZIE NA EUROWIZJĘ Z "ROLOWANIEM"? [WIDEO]
Po fali krytyki, która spłynęła na piosenkarkę, Natasza Urbańska postanowiła się bronić.
- Ta piosenka opowiada o kobiecie, która co weekend przesadza z używkami. Tak się bawi wiele dziewczyn: biforki, afterki, czasami niestety również fejs demolejszyn. To tak zwany ponglish, który jest znakiem czasu - tłumaczyła na łamach "Flesza". - Następny wideoklip również będzie odważny. Będzie dotyczył piosenki o kobiecie marzącej o wolnej i dzikiej miłości - zdradziła.
CZYTAJ TAKŻE:
JANUSZ JÓZEFOWICZ BRONI "ROLOWANIA" NATASZY URBAŃSKIEJ: TO BYŁA PROWOKACJA!
URBAŃSKA O JÓZEFOWICZU: - CO ZA BUC!
