– _Na tapecie jest film, w którym jakiś kretyn jedzie ponad 200 km przez całą Warszawę pod prąd, ściga się z motocyklistami. Jestem oburzona. Jak ktoś chce poszaleć, to do takich rzeczy są właśnie tory wyścigowe i specjalnie przeznaczone do tego miejsca, ale nie ulice, bo to się może skończyć wielką tragedią _– ostrzega Agnieszka Szulim w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
CZYTAJ TAKŻE:
AGNIESZKA SZULIM MA DOŚĆ FACEBOOKA
AGNIESZKA SZULIM: DODA PRÓBUJE REANIMOWAĆ SWOJĄ KARIERĘ MOIM KOSZTEM
Dziennikarka jest za to podekscytowana sobotnim wyścigiem, podczas którego na torze wyścigowym zmierzy się z dziennikarzem TVN – Filipem Chajzerem. Szulim przyznaje, że ćwiczyli razem z Chajzerem w różnych samochodach, ale na imprezie będą ścigać się w Volkswagenach GTI Golf.
– Jeździliśmy już sobie, ale osobno, poznawaliśmy cały tor, więc trudno powiedzieć, czasem ja byłam lepsza, czasem Filip, w zależności od tego, kto siedział w tym mocniejszym samochodzie. Więc jak dostaniemy samochody o tej samej mocy, to wtedy się okaże, kto ma przede wszystkim mocniejsze nerwy – mówi Agnieszka Szulim.
Przygotowania do wyścigu trwają od czwartku. Dziennikarze na potrzeby imprezy zrobili również licencję wyścigową. Dziennikarz Filip Chajzer znany jest z żartobliwych materiałów, jednak Szulim twierdzi, że do wyścigu podszedł bardzo poważnie. Tym samym żałuje, że n a torze razem z nimi nie pojawi się trzeci samochód.
CZYTAJ TAKŻE:
AGNIESZKA SZULIM PRZYZNAŁA SIĘ DO USTAWEK Z PAPARAZZI
AGNIESZKA SZULIM: BYŁAM TYLKO NA SYROPIE CUKROWYM
– Bardzo żałuję, że z nami w tym wyścigu nie będzie jechał Marcin Prokop, bo jeszcze był taki pomysł, żebyśmy się ścigali we trójkę, ale niewykluczone, że być może jeszcze w tym roku się taki wyścig wydarzy – dodaje dziennikarka.
Volkswagen Castrol Cup 2014 odbędzie się na torze wyścigowym w Poznaniu w dniach 13-15 czerwca. Gospodarzem spotkania będzie piłkarz Jerzy Dudek. Wśród zawodników pojawią się m.in Robert Kupcikas, Maciej Steinhof czy Jan Kisiel.
