Paweł z "Warsaw Shore": Odkąd skończyłem 16 lat moje życie kręciło się wokół seksu

Redakcja Telemagazyn
Paweł z "Warsaw Shore. Ekipa z Warszawy" (fot. materiały prasowe)
Paweł z "Warsaw Shore. Ekipa z Warszawy" (fot. materiały prasowe)
Paweł z Warsaw Shore, student i dziennikarz z Poznania w jednej chwili stał się gwiazdą telewizji. Wystarczyła emisja pierwszego odcinka kontrowersyjnego programu, by przez ogólnopolskie media przetoczyła się debata o granicach dobrego smaku.

CZYTAJ TAKŻE:
TRYBSON Z "WARSAW SHORE": JAK SIEBIE W TELEWIZJI OBEJRZAŁEM, TO BARDZO NIEŁADNIE TO WYGLĄDAŁO
BĘDZIE DRUGI SEZON "WARSAW SHORE. EKIPA Z WARSZAWY"!

"Warsaw Shore. Ekipa z Warszawy" niespodziewanie stał się hitem eksportowym. Program ma zostać wyemitowany w kolejnych siedmiu europejskich krajach. Jesteś pewien, że przy całej krytyce, począwszy od opiniotwórczych tygodników, poprzez tabloidy, a skończywszy na portalach plotkarskich jest się czym pochwalić?

Paweł z Warsaw Shore:To był dla mnie wielki szok, bo zawsze marzyłem o tym, by naszych imprezowiczów pokazać na całym świecie. Tak naprawdę poszedłem do "Ekipy" po to, aby pokazać, że polskie to nie znaczy gorsze, że Polacy potrafią się świetnie bawić. Teraz Niemcy, Belgowie, Szwedzi, Duńczycy, Finowie, Szwajcarzy, Holendrzy i Norwegowie będą się mogli o tym przekonać.

Przeczytaj cały wywiad z Pawłem z "Warsaw Shore" w serwisie Warszawa.naszemiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Styl życia

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn