"Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach". Fascynująca opowieść o zdradzie, śmierci... syrenach i ich śpiewie! [RECENZJA]

Jack Sparrow (Johnny Depp) rusza na nową fascynującą i pełną niebezpieczeństw wyprawę – tym razem jego celem jest legendarne Źródło Wiecznej Młodości. Towarzyszy mu, a raczej to on towarzyszy pięknej Angelice (Penélope Cruz), córce okrutnego pirata Czarnobrodego (Ian McShane), kobiecie, z którą był związany w przeszłości. Można nawet powiedzieć, że ją kochał, a może wciąż kocha? Jakby nie było, oboje biorą udział w wyprawie dowodzonej przez odwiecznego wroga Sparrowa, groźnego Barbossę (Geoffrey Rush)...

„Na nieznanych wodach”, czwarta część sagi „Piraci z Karaibów”, została niejako doczepiona do trylogii wyreżyserowanej przez Gore Verbinski'ego. To tak naprawdę reboot, czyli film, który nie jest sequelem ani prequelem serii, ale opowiada o innych przygodach jakiejś postaci z tej serii. Dlatego nie znajdziemy w niej ani pięknej i zadziornej Elizabeth Swann (Keira Knightley), ani przystojnego Willa Turnera (Orlando Bloom), dla których wiecznie wstawiony Jack Sparrow stanowił tylko wdzięczne i zabawne uzupełnienie. Ale teraz to dzielny kapitan „Czarnej Perły” jest głównym bohaterem. Problem w tym, że nie potrafi już niczym zaskoczyć, bo wszystko pokazał w poprzednich filmach. Ale film okazał się kasowym sukcesem.

Piotr Radecki

Film przygodowy USA 2011, reż. Rob Marshall

"Praci z Karaibów: Na nieznanych wodach" w tv

WRÓĆ DO PROGRAMU TV