"Point Break - na fali". Po co zastępować świetny film jego gorszą kliszą? [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
"Point Break - na fali" (2015)media-press.tv
"Point Break - na fali" (2015)media-press.tv
Do pewnego bowiem momentu jesteśmy zainteresowani tym jak daleko pójdą dalej wyczyny kaskaderskie bohaterów rodem z YT i czego jeszcze nie wymyślą, potem już nie bardzo, bo w "Point Break – na fali" zabrakło porządnych bohaterów i emocjonalności.

NASZA OCENA: 7/10

Johnny Utah, były gwiazdor sportów ekstremalnych, a obecnie agent FBI, prowadzi śledztwo w sprawie serii zuchwałych napadów, które łączy jeden wspólny mianownik – dokonać ich mogli tylko ludzie, którzy na co dzień igrają ze śmiercią. Aby rozwiązać zagadkę, Johnny będzie musiał dołączyć do grupy sportowców, którzy za nic mają granice ludzkich możliwości.

Ten film przywodzi na myśl… średnio strawny kotlet. Nie ma w nim kulinarnych popisów, ale mięsem jest w nim kompilacją najpopularniejszych filmów z YouTube’a, których tematem jest sport ekstremalny, jajkiem-spoiwem kryminalna fabuła, a to wszystko obtoczone w panierce z pseudo filozofii New Age i Zielonych. Staje w gardle owo danie głównie dlatego, że pod płaszczykiem bardzo widowiskowych scen nie ma nic godnego uwagi. Ani intryga kryminalna, bo sprawcy sami włażą agentowi pod lufę, ani wiarygodne przesłanie, bo jakoś trudno uwierzyć w bajkę o prawych terrorystach, zwłaszcza że przecież giną przez nich ludzie. Wrażenie robią na pewno sceny sportowych wyczynów, zapierające faktycznie dech w piersiach. Ale oglądamy je z równą obojętnością jak wyczyny YT-owych śmiałków, którzy prześcigają się w igraniu ze śmiercią. Do pewnego bowiem momentu jesteśmy zainteresowani tym jak daleko pójdą dalej, potem już nie bardzo… W „Point Break” zabrakło emocjonalności. Nie przekonuje żadna przedstawione czy zasugerowane uczucie, a to co się stanie z głównym bohaterem, chyba najmniej nas obchodzi. I tylko nasuwa się pytanie , po co nie najstarszy przecież, a wciąż rewelacyjny film „Na fali” z Patrickiem Swayze i Keanu Reevesem w reżyserii Kathryn Bigelow nadpisywać owym dziełkiem? Ja nie odkryłam czemu, bo do tego co chcieli pokazać twórcy, czyli kompilację sportowych wideo można by wziąć równie dobrze fabułkę z „Gangu Olsena”. I tak całą reszta jest pretekstem…

Beata Cielecka

"Pont Break - na fali" w tv - sprawdź datę emisji.

WRÓĆ DO PROGRAMU TV!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
JA
Nie wiem kto piszę te recenzję - ale więcej niech tego nie robi!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn