NASZA OCENA: 7/10
Royce (Adrien Brody) jest najemnikiem, który budzi się podczas skoku spadochronowego. Ląduje w dżungli i wkrótce spotyka kolejnych ludzi, podobnie jak on nie wiedzących, skąd się wzięli w tym miejscu i dlaczego. W skład grupki wchodzą jeszcze m.in. izraelska snajperka Isabelle (Alice Braga), żołnierz specnazu Nikołaj (Oleg Taktarow), członek Yakuzy Hanzo (Louis Ozawa Changchien), zabójca z narkotykowego kartelu Cuchillo (Danny Trejo) i lekarz Edwin (Topher Grace). Ruszają przez dżunglę zdając sobie sprawę, że są cały czas obserwowani. Wkrótce odkrywają, że… są na innej planecie, a ich życie jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Tajemnica powoli się wyjaśnia: grupa Predatorów przetransportowała na swoja planetę najlepszych ziemskich zabójców (i lekarza), aby tu urządzić sobie polowanie. Nie przewidzieli tylko jednego - że ofiary stawią opór i zaczną walkę, w której nie są bez szans…
Adrienowi Brody daleko jest do Arnolda Schwarzeneggera - przynajmniej pod względem muskulatury. A jednak jako dowódca zdesperowanego (i dlatego śmiertelnie niebezpiecznego) oddziału nieźle się sprawdza, nadrabiając braki siły sprytem i inteligencją. Przywołuję Arniego, bo dużo w tym filmie odwołań do pierwszego "Predatora" - zarówno pod względem prowadzenia akcji, jak klimatu, a nawet postaci kosmity. Krótko mówiąc - całkiem udana wycieczka w filmową przeszłość.
Piotr Radecki
"Predator". Sprawdź date emisji w telewizji
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
