"Przyjaciele" - żarty, które przestały być śmieszne
"Przyjaciele" wciąż cieszą się niesłabnącą popularnością. Serial wręcz przeżywa renesans, a informacja o odcinku specjalnym, który ma się wkrótce pojawić, rozpaliła emocje i wyobraźnię fanów.
Fenomen serialu polega m.in. na ponadczasowym humorze... oh wait... Wiele żartów z "Przyjaciół" przestało być śmiesznych. Mimo że te sceny doskonale wpisują się w klimat lat 90. i wówczas bawiły widzów do łez, teraz zaczęły wręcz oburzać!
Oto sceny z "Przyjaciół", które przestały być śmieszne. Zgadzacie się z tym?
"Przyjaciele" - o serialu
Serial, który miał swoją premierę w 1994 roku opowiada o przygodach szóstki przyjaciół mieszkających na nowojorskim Manhattanie. Rachel (Jennifer Aniston) jest pasjonatka mody z dobrego domu, która do Nowego Jorku uciekła prosto z przed ołtarza. Jej najlepsza przyjaciółka z lat szkolnych, Monica (Courteney Cox) to pedantyczna szefowa kuchni, z kolei Phoebe (Lisa Kudrow), - artystyczna dusza z mocno pokręconą przeszłością. Brat Monicki, Ross (David Schwimmer) jest paleontologiem, Joey (Matt LeBlanc) gwiazdą opery mydlanej, a Chandler (Matthew Perry)… po prostu Chandlerem. Mimo, iż wiele ich dzieli połączyła ich wyjątkowa przyjaźń, pełna smutków, radości i zabawnych nieporozumień. Finał "Przyjaciół" został wyemitowany 6 maja 2004 roku. W sumie powstało 236 odcinków zamkniętych w 10 sezonach.
