NASZA OCENA: 9/10
Uchodzi z życiem, ale szok przepłaca agorafobią: w obawie przed ponownym atakiem bandyty nie opuszcza mieszkania. Ze światem zewnętrznym komunikuje się przez internet. Często miewa lęki, które odreagowuje albo pobudzeniem emocjonalnym albo zamknięciem się w sobie. Toteż policjantce prowadzącej śledztwo, M.J. Monahan (Holly Hunter), z trudem udaje się przekonać Helen, by pomogła - służąc swą wiedzą - ująć sprawcę. Ten zaś obserwuje poczynania policji, która mimowolnie naprowadza go na trop Helen. Pani doktor jest więc znów w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Co gorsza, w mieście mnożą się zabójstwa kobiet, ale nie wiadomo, czy popełnia ten sam seryjny morderca, czy są one dziełem różnych zwyrodnialców. W odpowiedzi na to pytanie kryje się naprawdę oryginalna zagadka kryminalna "Psychopaty", intrygującego, trzymającego w napięciu psychologicznego dreszczowca.
"Scenariusz filmu zainteresował mnie ogromnie. Thrillery zazwyczaj przedstawiają męski punkt widzenia, kobietom pozostawiając role ofiar, tu było inaczej" - mówił reżyser filmu Jon Amiel ("Sommersby", "Osaczeni"). W "Psychopacie" jesteśmy świadkami, przynajmniej do pewnego momentu, psychologicznego pojedynku przebojowej inspektor Monahan z izolującą się od otoczenia doktor Hudson. A skoro w rolach tych występują Sigourney Weaver ("Obcy - ósmy pasażer "Nostromo"") i Holly Hunter ("Fortepian), ów pojedynek staje się także meczem aktorskim. Weaver grała swoją bohaterkę z poświęceniem. Podczas kręcenia sceny, w której morderca usiłuje powiesić Helen, aktorka sama poprosiła, by - dla większej wiarygodności - zaciśnięto pętlę. "Okazało się, że trochę przesadziłam" - wyznała potem półżartem.
Andrzej Bukowiecki
Thriller USA 1995, reż. Jon Amiel
"Psychopata" w telewizji - sprawdź datę emisji
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
Kultura i rozrywka
