"Psychoza". Arcydzieło ze złotego okresu twórczości Alfreda Hitchcocka [RECENZJA]

20 sierpnia 2015, 7:21

"Psychoza" jest uważana do dziś za jedno ze szczytowych osiągnięć kina nie tylko w swoim gatunku. Liczne sequele i remaki, jakich doczekało się dzieło Hitchcocka, jedynie podkreślały wirtuozerię reżysera, obnażając jednocześnie niedoskonałości kolejnych prób dorównania oryginałowi.

NASZA OCENA: 10/10

Arcydzieło ze złotego okresu twórczości Alfreda Hitchcocka, przypadającego na przełom lat 50. i 60. „Psychoza” uchodzi nie tylko za jeden z najwybitniejszych filmów mistrza suspensu, obok „Okna na podwórze”, „Zawrotu głowy” czy „Ptaków”, ale także za najlepszy dreszczowiec w historii kina. Do jej annałów przeszła dramatyczna scena rozgrywająca się pod prysznicem, w której migawkowe ujęcia tworzą prawie stroboskopowy efekt, oddający emocje osoby znienacka zaatakowanej.

Hitchcock nakręcił „Psychozę”według powieści Roberta Blocha osnutej na historii Eda Geina, który po śmierci matki nie pozbył się jej zwłok i zabijał „w jej imieniu”. „Psychoza” nie jest więc jedną z tych typowych dla Hitchcocka opowieści, w których człowiek z ulicy usiłuje wyplątać się z niesłusznego posądzenia o popełnienie przestępstwa. To gotycki horror, przeniesiony we współczesne realia i podszyty freudyzmem.
Cztery nominacje do Oscara: za reżyserię, zdjęcia, scenografię i drugoplanową rolę Janet Leigh.

Andrzej Bukowiecki

Thriller USA 1960, reż. Alfred Hitchcock