"Ptaki". Słynny horror mistrza suspensu [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
"Ptaki" (fot. AplusC)AplusC
"Ptaki" (fot. AplusC)AplusC
Chociaż hitchcockowski przepis na dobry film przewiduje trzęsienie ziemi na początku, a później stopniowy wzrost napięcia, to w "Ptakach" akcja zaczyna się sielankowo, niczym amerykańskie komedie romantyczne z lat 30. i 40. Ale już niebawem da się wyczuć narastający niepokój...

NASZA OCENA: 10/10

Thriller mistrza Hitchcocka nominowany do Oscara za efekty specjalne. Zaczyna się jak romans: od przypadkowego spotkania atrakcyjnej Melanie (Tippi Hedren) z przystojnym Mitchem (Rod Taylor) w sklepie zoologicznym w San Francisco. Zafascynowana mężczyzną kobieta wybiera się z nim na wycieczkę do Bodega Bay – nadmorskiego miasteczka, w którym mieszka matka (Jessica Tandy) i Cathy (Veronica Cartwright), młodsza siostra Mitcha. Wkrótce dochodzi do niespodziewanego i całkowicie niezrozumiałego ataku pojedynczej mewy na Melanie. Wydaje się on przypadkowy, jednak następnego dnia już stado ptaków napada na Cathy, która z trudem uchodzi z życiem. Wkrótce w miasteczku wybucha panika, gdy pojawiają się pierwsze ofiary śmiertelne i pojawiają się doniesienia o atakach także w innych miejscach kraju. Mieszkańcy Bodega Bay postanawiają się ewakuować do San Francisco. Ale czy im się to uda – stada rozszalałych ptaków cały czas atakują.

Są ludzie, którzy boją się pająków, węży, karaluchów, żab lub innych zwierząt. Po premierze "Ptaków" wzrosła znacząco liczna osób, które zaczęły się bać właśnie ptaków. Bo też trzeba przyznać, że Hitchcock mistrzowsko buduje napięcie zaczynając od ledwo dostrzegalnych, wydawałoby się nieważnych drobiazgów. Bo też najbardziej przerażające są rzeczy zwykłe i niepozorne, które niespodziewanie zaczynają się zmieniać. Można się zachwycać jednym ptakiem, a nawet całym ich kluczem, ale kiedy agresywne stado zaczyna atakować, przestaje być pięknie a robi się niebezpiecznie, śmiertelnie niebezpiecznie. Tym bardziej, że owa przerażająca agresja wydaje się całkowicie bezzasadna, nieusprawiedliwiona. Interpretacji i prób wytłumaczenia jest wiele, ale Hitchcock nie zamierza nic tłumaczyć: jego ptaki atakują i już.

Być może mają swoje powody, ale my ich nie poznamy, w końcu jesteśmy ludźmi, tylko ludźmi. Ta bezradność i bezbronność wobec nieokiełznanych sił natury jest mocnym prztyczkiem w nos naszego dumnego antropocentryzmu. Tym bardziej, że podobnie jak bez uprzedzenia zaczęła się owa niezrozumiała agresja, tak samo niespodziewanie się kończy. Ale kto wie, kiedy znowu ptaki zaatakują?

Piotr Radecki

Triller USA 1963, reż. Alfred Hitchcock

"Ptaki". Sprawdź datę emisji

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn