"Raj na ziemi". Zabawna historia o tym, że każdy ma własny raj [RECENZJA]

Kamila Glińska
W komunie fajnie jest, można sobie zapalić. Raz, drugi i trzeci, ale potem prawowity Amerykanin powinien zająć się rodziną i pracą.

NASZA OCENA: 5/10

George i Linda mieszkają w Nowym Jorku, zajęci bardziej pracą niż sobą. Mają ambitne plany zawodowe (ona planuje nakręcić poruszający dokument o… pingwinie z rakiem jąder), są pewni osiągnięcia sukcesów, mieszkają w wypasionym lofcie w luksusowej dzielnicy. Ale los płata im figla – oboje tracą pracę! A co za tym idzie, także mieszkanie… Pakują więc manatki i ruszają do Atlanty, by przez jakiś czas pomieszkać z nieźle radzącym sobie bratem George’a, Rickiem. Długo tam nie wytrzymują, a kolejnym przystankiem w podróży będzie Elysium, siedziba komuny skupiającej przeróżnych ekscentryków (na przykład niepoprawnego nudystę). Czas tam spędzony pokaże im, że pęd ku karierze i pieniądzom niekoniecznie jest jedynym gwarantującym szczęście sposobem na życie…

Film jest zabawny, ale nierówny, wprawdzie wiele gagów przekracza granicę dobrego smaku, ale na szczęście w pamięci zostają te bardziej udane. Świetnie odmalowano pęd wielkomiejskiego życia, który podsumowuje scena próby hmmm spółkowania podczas której bohaterowie zasypiają na sobie, by tak rzec w trakcie. Znalazło się też miejsce na krytykę karierowiczostwa i zasad funkcjonowania wielkimi firmami w scenie dialogu Lindy z szefową telewizji i jej asystentem, którzy nawet w dokumencie o pingwinie z rakiem jąder domagają się więcej seksu i przemocy! Zabawnie wypada relacja braci, tak bardzo różnych jakby pochodzili z innych plemion. Barwnie wypadli mieszkańcy Elizjum i ich styl życia, z którym nasi bohaterowie się konfrontują, co zresztą należy do najzabawniejszych wątków filmu. Jesteśmy w tym z nimi! Trudno bowiem korzystać z toalety, gdy nie tylko seks (co w komunie zrozumiałe jest), ale za przeproszeniem robienie kupy staje się doświadczeniem zbiorowym.

Kultura i rozrywka

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pod koniec filmu przeszkadzać może natrętny i mało wyrafinowany morał: pracuj dla swego dobra i ku chwale społeczeństwa, obiboki i marzyciele to tak naprawdę męty, na które idą twoje podatki. Dla prawdziwego Amerykanina Elusium to tylko przystanek, potem wolność i… resztki jointów powinien zostawić nieudacznikom i kolorowym ptakom – tak przynajmniej wynika z bardzo konserwatywnej, mimo pozorów luzu i pochwały szaleństwa, komedii Davida Waina. I tak niespodziewane okazuje się, że dla twórców filmu tytułowym „Rajem na ziemi” nie jest Elysium, jest nim biurowiec zaganianych biznesmenów i urzędasów, którzy myślą tylko o grubym portfelu…

Beata Cielecka

"Raj na ziemi" w tv. Sprawdź datę emisji!

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Największy koszmar Duygu spełnia się na jej oczach! Yagmur tryumfuje

Największy koszmar Duygu spełnia się na jej oczach! Yagmur tryumfuje

Marieta Żukowska debiutuje z mężem na salonach! Jej ukochany to nie byle kto

Marieta Żukowska debiutuje z mężem na salonach! Jej ukochany to nie byle kto

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn