Wielki finał "Rolnik szuka żony 7" za nami. Chociaż widzowie radują się, że Paweł i Marta tworzą zgodną parę oraz wyglądają, jakby byli dla siebie stworzeni, wielu widzów zwróciło też uwagę na dziwne zachowanie Marty Paszkin podczas finału show.
Widać było, że Marta Paszkin niezbyt dobrze czuje się w towarzystwie byłych kandydatek Pawła, czyli Natalii i Agnieszki! Kobieta unikała z nimi kontaktu wzrokowego i zdaniem wielu widzów wygląda tak, jakby kompletnie lekceważyła pozostały dziewczyny.
Zauważyła to też Natalia Kowalczyk, która napisała na swoim Instagramie:
Ja chciałam z obiema dziewczynami się zaprzyjaźnić, z jedną się udało a z Martą mniej... Ja nigdy nie rywalizowałam i nie będę rywalizować o mężczyznę czy uczucie, albo coś jest albo tego nie ma i już
Natalia została zapytana wprost, czemu Marta Paszkin miała do nich taki dystans, a nawet niechęć! Czy przed nagraniem doszło do jakiejś nieprzyjemnej sytuacji? Natalia odpowiedziała krótko:
Totalnie nie wiem
Fani jednocześnie wspominają też o dziwnym zachowaniu Pawła, który... wyglądał, jakby miał zakaz żegnania się ze swoimi byłymi kandydatkami! Internauci piszą (pisownia oryginalna):
Facet nie podał chociażby dłoni pozostałym uczestniczkom, a jego wybranka chyba programy pomyliła. Tak sie rozsiadla że sama czułam sie zniesmaczona. Mimo wszystko mam nadzieje że im wyjdzie.
Na dodatek Paweł chyba miał zakazane pożegnać się z Agnieszka i Natalia. To niemożliwe,żeby tak inteligentny facet nie podal im choćby ręki ,nie wspominając o buziaku.
Marta od początku rozdała karty -swoim ultimatum postawiła Pawła pod ścianą..Chłopak wybrał ,zgodnie z rozumem i sercem....ale myśle że to Marta rządzi w tym
Związku. To jak siedziała pokazuje jej podejście do całego programu i innych dziewczyn .
Ale ona go musi krótko trzymać.. nawet się chłopak biedny bał cmoknąć te dwie pozostałe w policzek
Mam takie wrażenie że jak była Natalia i Agnieszka to Marta była taka nwm speszona czuła się nieswojo
Warto też zwrócić uwagę na zachowanie Marty Manowskiej podczas rozmowy z Natalią i Agnieszką, gdzie ta druga powiedziała, że obecne całą dobę kamery "Rolnik szuka żony" były trochę peszące. Wówczas Marta Manowska zareagowała nerwowo, wręcz agresywnie i powiedziała, że kamery są obecne na gospodarstwie jedynie przez 12 godzin, a nie całą dobę! Natalia Kowalczyk też zdziwiła się zachowaniem prowadzącej program.
