Tym razem nie urywa głów kosmitom, lecz w towarzystwie brytyjskiego króla komedii szuka odpowiedzi na pytanie „Jak dogonić szczęście”. Wszystko to w ujmującej pozytywną energią ekranizacji międzynarodowego bestsellera François Lelorda.
Simon to chodzący pozytyw. Nigdy nie słyszałam, żeby się na coś wkurzał. Uwielbiam jego zwariowane pomysły i łatwość, z jaką potrafi mnie rozbawić – mówi Rosamund Pike. - Przy okazji zdradzę wam sekret. W trakcie zdjęć Simon wszędzie taszczy swój dziwaczny fotel. Antygrawitacyjne krzesło, które otrzymał w prezencie od Jeffa Bridgesa. Wygląda na nim szpanersko, jakby lewitował pół metra na ziemią. Dziwna konstrukcje, ale diablo wygodna. Skąd wiem? Rozgryźliście mnie... Sama mam taki. W porównaniu do reszty ekipy zasiadającej na zwyczajowych krzesłach reżyserskich, wyglądaliśmy jak para… latających idiotów. Ale co tam – jak się bawić, to się bawić. A poza tym ten komfort! – śmieje się aktorka.
CZYTAJ TAKŻE:
"JAK DOGONIĆ SZCZĘŚCIE" - PREMIERA 14 LISTOPADA [WIDEO]
MAMY JUŻ ZWIASTUN KOMEDII "JAK DOGONIĆ SZCZĘŚCIE"
Hector (Simon Pegg) jest psychiatrą. Praca przynosi mu coraz mniej satysfakcji, gdyż nie potrafi sprawić, aby jego pacjenci poczuli się szczęśliwi. Pewnego dnia porzuca wygodne życie, prosi partnerkę (Rosamund Pike) o „urlop” i wyrusza w samotną podróż w poszukiwaniu prawdziwego szczęścia. Hector zwiedzi cały świat, od Paryża, przez Chiny, Afrykę aż do Stanów Zjednoczonych, a jego podróż będzie pełna zabawnych przygód, egzotyki i niebezpieczeństw.
