Rozmowy nocą - film, recenzja, opinie, ocena

Redakcja Telemagazyn
"Rozmowy nocą" (fot. AplusC)AplusC
"Rozmowy nocą" (fot. AplusC)AplusC
Matylda, artystka ceniąca ponad wszystko niezależność, postanawia znaleźć mężczyznę, który byłby tylko dawcą nasienia. Zamieszcza więc w gazecie odpowiednie ogłoszenie.

NASZA OCENA: 3/5

Podobno każdy ma swoją drugą połowę – gdzieś w świecie, a czasem bardzo blisko, czeka ktoś, by z nami przejść przez życie. Tylko jak tego kogoś znaleźć? Po czym rozpoznać go w tłumie? Skąd można wiedzieć, że to właśnie ten?

Te pytania często stają przed bohaterami komedii romantycznych. Szukają wiec na nie odpowiedzi – stymulowani lękiem przed samotnością, ale też pełni obaw, że zwiążą się z niewłaściwą osobą, a czyjś kaprys wezmą za wielką miłość. Tak jak para trzydziestoparolatków z filmu Macieja Żaka „Rozmowy nocą” – artystka Matylda (Magdalena Różczka) i Bartek (Marcin Dorociński) szef kuchni, który wciąż czeka na spełnienie swoich zawodowych ambicji. To drugi pełnometrażowy film tego reżysera (następnym jest zrealizowany w 2012 roku „Supermarket”) .

W zestawieniu z debiutancką „Ławeczką” znacznie lepszy: akcja toczy się żwawiej, Różczka, Dorociński , Weronika Książkiewicz i Roma Gąsiorowska – jako przyjaciółki Matyldy i Bartka – grają z nerwem, nie sposób nie wspomnieć o Joannie Żółkowskiej – kapitalnej jako zatroskana mama Bartka. „Rozmowy nocą” są wszakże obciążone grzechami wielu innych polskich komedii romantycznych – zapachem kinowej konfekcji.

ab

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn