Ryszard „Szczena” Dąbrowski oskarża Joannę Wielochę o przemoc! To były „Chłopak do wzięcia” jest ofiarą?

ZOBACZ ZDJĘCIA

Powiedzieć, że relacja Ryszarda „Szczeny” Dąbrowskiego i Joanny Wielochy jest kontrowersyjny, to tak, jakby nie powiedzieć nic. Już w „Chłopakach do wzięcia” widać było jak „Szczena” traktuje Asię, jednak ta robiła wszystko, aby z nim być.

Przełom nastąpił po tym, jak oboje zniknęli z programu. Asia rozstała się z Ryśkiem i zaliczyła ogromną przemianę wizerunkową. Niestety, po tamtej metamorfozie już ani śladu, a Rysiek i Asia zeszli się na nowo, doczekali się potomka, po czym stracili go w wyniku libacji alkoholowej, po której maluszek trafił pod opiekę rodziny zastępczej.

Po tym wszystkim „Szczena” ponownie trafił za kratki. Gdy wyszedł wydawało się, że wziął tę lekcję życia do siebie i będzie chciał naprawić wszystko. I początkowo był na dobrej drodze; wyjechał do Holandii, gdzie wyciągnięto do niego pomocną dłoń, załatwiono mieszkanie oraz pracę. Niestety, Rysiek nie potrafił tego uszanować; ciągle pił alkohol i zażywał narkotyki, finalnie tracąc pracę. Wtedy musiał wrócić do Polski, gdzie nie miał nic.

Przed kilkoma dniami poinformowaliśmy Was o tym, że Internauci są zaniepokojeni tym, co zobaczyli w mediach społecznościowych „Szczeny”. Były „Chłopak do wzięcia”, który obecnie realizuje się na TikToku, na jednym z filmów pokazał zapłakaną Asię, która wyglądała jak ofiara pobicia! Widzowie nie mogli uwierzyć w to, co widzą i od razu połączyli kropki, że to Rysiak ją skrzywdził, wszak już w przeszłości podnosił rękę na swoją partnerkę, do czego dzisiaj się nie przyznaje.

Teraz „Szczena” zabrał głos, tłumacząc się, że... tak naprawdę to on jest ofiarą! Ryszard twierdzi, że musi bronić się przed swoją pijaną partnerką.

Witam, każdy mi jedzie, że bije się z Aśką, tylko nikt nie wie jaka Aśka jest, jak się upije. Czyli mam się dać zabić i nic nie robić, tylko czekać aż mnie ubije? Nie wiecie, jakie ja mam z nią problemy, więc nie gadajcie, bo prawdy nie znacie. Pozdrawiam. Ona musi się leczyć, ale problem w tym, że nie chce - napisał „Szczena” na TikToku.

Powiadom odpowiednie służby, które przeciwdziałają przemocy lub porozmawiaj z osobą dotkniętą przemocą i przekonaj ją, żeby szukała pomocy. Jeśli czujesz, że czyjeś bezpieczeństwo jest zagrożone – nie zastanawiaj się – natychmiast wezwij policję.

Pod jaki numer dzwonić?
112 – ogólny numer alarmowy. Pracownik numeru przekieruje twoje zgłoszenie do odpowiednich służb ratunkowych – policji, straży pożarnej lub pogotowia ratunkowego,
997 – numer alarmowy policji. Zadzwonisz do najbliższej jednostki.
800 120 002 – numer na „Niebieską Linię”. Konsultanci odpowiedzą na twoje pytania, powiedzą, jak możesz pomóc ofierze przemocy w rodzinie, jak reagować na przemoc oraz wskażą miejsca i formy pomocy w twojej najbliższej okolicy.