Marta Manowska przez ostatnie tygodnie wypoczywała w Azji. Prowadząca "Rolnik szuka żony" i "Sanatorium miłości" zwiedzała m.in. Tajlandię. Jeszcze w czwartek (30.01), na chwilę przed wylotem do Polski, dziennikarka opublikowała na Instagramie serię zdjęć z bajecznej plaży.
Prosto do roboty! I to na Podlasie!!!!! Ukochane! Pachnące kiszką, pełne pięknych ludzi, cerkwi, szeptuch i ducha puszczy - podpisała jedno ze zdjęć Manowska.
[instagram]https://www.instagram.com/p/B7_OCdSHCcZ/[/instagram]
Powrotu z wymarzonych wakacji prezenterka TVP nie będzie jednak wspominać najlepiej. Marta Manowska została bowiem zatrzymana na lotnisku w Warszawie, gdzie przeszła szczegółową kontrolę. Ta według "Faktu" trwała blisko cztery godziny! Kłopoty na lotnisku Chopina doprowadziły Manowską do łez. Jak dowiedział się "Fakt" dziennikarka została nawet ukarana mandatem.
Marta Manowska nie odniosła się na razie do sprawy. Na zdjęciach opublikowanych przez tabloid widać, że gwiazda TVP bardzo przeżyła zatrzymanie na lotnisku. Martwią się też o nią jej fani, którzy dopytują w komentarzach o to, co się stało.
Jak sie Pani czuje po zatrzymaniu na lotnisku??? ????????????
Marta Manowska o swoim nowym programie
[facebook]https://facebook.com/telemagazynpl?tabs=;strona[/facebook]
