"Sanatorium miłości" odcinek 7. Romantyczne chwile Niny i Ryszarda i oświadczyny Marka! Jak zareagowała Małgosia? [CO SIĘ WYDARZYŁO]

Redakcja Telemagazyn
W 7. odcinku "Sanatorium miłości" kuracjusze nie próżnowali. Był czas na ekstremalne zjazdy kolejką, kulig i szydełkowanie. Nie zabrakło też wzruszeń i kolejnych wyznań. Sprawdźcie, jak tym razem bawili się seniorzy z "Sanatorium miłości".

"Sanatorium miłości" odcinek 7. - co się wydarzyło?

Kuracjuszem odcinka została tym razem Janina. Przedpołudnie minęło seniorom pod znakiem adrenaliny - Marta Manowska zorganizowała bowiem dla swoich podopiecznych zjazd kolejką. Walentyna zjeżdżała z Leszkiem, Małgosia z Markiem. -Wyjdziesz za mnie? - dopytywał podczas zjazdu mężczyzna. Ryszard Lasota jechał z Joanną, a Janina z Ryszardem kolażem. Po ekstremalnym poranku, Janina spotkała się z prowadzącą programu. Seniorka opowiadała o swoim życiu. -Mamusia była osobą bardzo poważną, a tatuś był bardzo wesoły, ta radość życia to właśnie po nim - ujawniła. Temperamentna Nina przyznała też, że marzy jej się normalny facet. -Szukamy chyba tego samego - dopowiedziała Marta Manowska.

Po spotkaniu z Martą, Nina zaprosiła Ryszarda z Warszawy na uroczy spacer. Para podziwiała kaczki, ale w pewnym momencie Ryszard przejął inicjatywę i poprosił towarzyszkę, by patrzyła na niego. Nina była wniebowzięta. Wiesia i Krzysztof wybrali się z kolei na kąpiel w borowinie. Kuracjusze z "Sanatorium miłości" wybrali się następnie na kulig. Cicha i wrażliwa Teresa nie chciała jednak uczestniczyć w wykorzystywaniu zwierząt do transportu ludzi. Seniorka w rozmowie z Martą opowiadała o swojej wielkiej miłości, którą przeżyła wiele lat temu, w wieku 17 lat. -Kochać można tylko raz.. - powiedziała Teresa, która marzy obecnie już tylko o znalezieniu kompana do podróżowania po świecie.

Tęskniłem za Małgosią, martwiłem się czy nie zmarznie - mówił podczas przejażdżki Marek.

Panowie podczas wycieczki świetnie się bawili. Śpiewali nawet "Wszystkie rybki mają cipki", ale ten repertuar nie przypadł do gustu Ryszardowi. -Śpiewy jak po dwóch litrach - ocenił Lasota. Wycieczka dotarła w końcu do Koniakowa, gdzie uczyli się szydełkować. Wiesia dopytywała o stringi robione na szydełku. Seniorka postanowiła nabyć sobie jedną parę. Fikuśną bieliznę przymierzył też Ryszard Lasota -Kupuje dziesięć sztuk - żartował senior. Gwiazdą wieczoru był Edward Hulewicz, który zaśpiewał "Bo życie jedno mam" i "List do matki" wzruszając niektórych do łez.

Zobacz więcej wideo na kanale Youtube Telemagazynu!

Zobacz więcej wideo na kanale Youtube Telemagazynu!

[facebook]https://www.facebook.com/telemagazynpl/?tabs=;strona[/facebook]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Magda
Zachowanie osób biorących udział w programie jest sz tuczne i od razu widać ze wszystko jest zaaranżowane. Oświadczyny Marka chyba na wyrost bo widać od razu ze Małgosia nie bardzo była tym zachwycona. Dla mnie to ten program to wielkie nieporozumienie. Nikt w wieku dojrzałym w tak expresowym tempie się nie zako[wulgaryzm]e a tym bardziej nie oświadcza chyba że za pieniądze można zrobić wszystko
n
nauczycielka
"a Janina z Ryszardem kolażem." z taką techniką plastycznąkolarz - kolarstwo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn