Pamiętacie Ryszarda z 1. edycji "Sanatorium miłości"? Mężczyzna od początku programu wzbudzał ogromne emocje m.in. za sprawą swoich kąśliwych uwag i specyficznego poczucia humoru. Ryszard szybko stał się jednak ulubieńcem widzów, którzy docenili jego twardy charakter i jasno określone zasady.
Kiedy w styczniu 2021 r. na antenie TVP1 zadebiutowała 3. edycja "Sanatorium miłości" następcą Ryszarda został okrzyknięty Edward, który już po 1. odcinku zasłynął kilkoma niewybrednymi komentarzami na temat kobiet. Ryszard jest jednak obruszony porównaniami do uczestnika najnowszej odsłony randkowego show dla seniorów. Dał temu wyraz w rozmowie z serwisem "Pomponik".
Gdzie tam jemu do mnie, albo mnie do niego! Nawet w połowie nie chciałbym być nim! Po pierwsze ja tak nie wyglądam, nie noszę grubego, złotego łańcucha na szyi ani bransolety. On i ja to dwa różne światy i dwa różne mundury. Przyznam jednak, że z tego, co widzę w telewizji, to ten pan ma swoje za uszami, powinien się dwa razy zastanowić, zanim coś powie - ocenił Ryszard.
Okazuje się, że Ryszard nadal spotyka się z wyrazy sympatii i zainteresowania ze strony widzów.
Ludzie do dziś mnie rozpoznają. Nie ma dnia, bym nie był przywitany na ulicy, poproszony o zdjęcie albo o wideo z pozdrowienia dla jakiejś znajomej czy cioci. Z każdym sympatycznie sobie rozmawiam i sprawia mi to przyjemność - powiedział.
Czy podobnie będzie z Edwardem?
