"Siła strachu". Wymyślony przyjaciel staje się coraz bardziej realny [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
„Siła strachu” jest mrocznym dreszczowcem o dziewczynce szukającej pociechy po śmierci matki w znajomości z wymyślonym przyjacielem. Z czasem jednak jej ojciec zaczyna mieć wątpliwości, czy wymyślony Charlie naprawdę jest postacią wymyśloną.

NASZA OCENA: 6/10

9-letnia Emily wiedzie sielskie życie w wielkim mieście. Jej ojciec David jest wziętym psychologiem, którego co prawda wiecznie nie ma w domu, ale jego nieobecność wynagradza w dwójnasób kochana matka dziewczynki. Pewnego dnia kobieta popełnia jednak samobójstwo… David postanawia przeprowadzić się na wieś, licząc, że w nowym otoczeniu córka odzyska równowagę psychiczną. Pierwsze dni są trudne, potem jednak Emily angażuje się w znajomość z tajemniczym Charlie’em. David jest pewny, że to wymyślony przyjaciel córki, ale coraz więcej wskazuje, że może to być postać realna, o zamiarach bynajmniej nie przyjacielskich…

Ta historia miała naprawdę duży potencjał – wymyślony przyjaciel, co do którego realności zaczynamy mieć coraz większe wątpliwości to temat samograj, a do tego jest jeszcze stary dom na odludziu, tajemnice prowincji, Robert De Niro w roli Davida i wschodząca wówczas gwiazda Dakota Fanning jako Emily (i trzeba uczciwie przyznać, że Fanning błyszczy tutaj bardziej niż wspomniana legenda kina). Potencjał ten jest wykorzystywany praktycznie do finału, w końcówce zabrakło już pomysłowości i twórcy zdecydowali się na standardowe rozwiązania rodem z horrorów klasy B. A szkoda…

„Siła strachu” do tego momentu była może niezbyt oryginalną, ale sprawnie poprowadzoną grą z widzem, sugerującą różne możliwe kierunki rozwoju akcji. Znalazło się tam trochę ujęć autentycznie strasznych (w czym duża zasługa operatora, zwłaszcza wykorzystywania na przemian światła i mroku jako źródła strachu), trochę ciekawych z punktu widzenia psychologicznego, trochę czystej rozrywki – czegóż trzeba więcej od mrocznego dreszczowca? Co ciekawe, film ma aż 5 oficjalnych zakończeń – w zależności od nośnika (DVD, kino) i przeznaczenia (rynek USA, zagranica) były one bądź szczęśliwe, bądź nie!

Beata Cielecka

Wróć do programu tv

od 16 lat
Wideo

Gdyńska Arka postawiła się Treflowi Sopot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

k
kasia
Moim zdaniem dziewczynka - podobnie jak jej ojciec - miewa rozdwojenie jaźni. Potwierdzenie stanowi rysunek, na którym narysowała siebie z dwiema głowami.
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn