NASZA OCENA: 7/10
Ted (Ben Stiller) to wręcz archetypiczny nieudacznik życiowy. Po 13 latach wciąż wspomina swój bal maturalny, na który... nie dotarł. Ale tam właśnie miał mieć pierwszą w życiu randkę z Mary (Cameron Diaz), najpiękniejszą dziewczyną, jaką znał. Niestety, przycięcie męskości przez suwak rozporka powoduje, że chłopak trafił do szpitala, gdzie spędził kolejne kilka tygodni. W tym czasie niedoszła ukochana wyprowadziła się z rodzicami gdzieś na Florydę. Wreszcie, po 13 latach rozpamiętywania i zastanawiania się, Ted wynajmuje Pata (Matt Dillon), prywatnego detektywa, by ten odnalazł Mary. To akurat okazuje się dość łatwe, jednak Pat nie powiadamia o tym Teda, gdyż... sam natychmiast zakochuje się w pięknej Mary i zaczyna z nią flirtować. Kiedy w końcu Taed się o tym dowiaduje, nareszcie postanawia wziąć sprawy w swoje ręce - jedzie na Florydę, by zdobyć serce kobiety swojego życia...
To jest komedia romantyczna z gatunku "pokochaj lub znienawidź". Całkiem niezły scenariusz powoduje, że nie jest smętnie przewidywalna, jak 95 proc. innych tego typu produkcji. Jednak liczba i poziom dowcipów zajmujących się sprawami genitalno-łóżkowymi stawia pod dużym znakiem zapytania określenie "romantyczna" w potocznym tego słowa znaczeniu - przynajmniej w Polsce, gdzie - jak wiadomo - romantyzm jest w cenie. A scena, w której Mary utrwala sobie grzywkę spermą, myśląc, że to żel do włosów, została uznana za najobrzydliwszą i najśmieszniejszą zarazem scenę filmową 2004 roku. Przy tym dwie nominacje do Złotego Globu, cztery nagrody i osiem nominacji do MTV Awards oraz trzy nagrody i cztery nominacje do Teen Choice Awards to już drobiazg.
Piotr Radecki
"Sposób na blondynkę". Sprawdź datę emisji w telewizji
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
