Stalowe magnolie - film, recenzja, opinie, ocena

Redakcja Telemagazyn
"Stalowe magnolie" (fot. AplusC)AplusC
"Stalowe magnolie" (fot. AplusC)AplusC
Życie przyjaciółek z małego miasteczka, które łączy zaufanie i pewność, że w trudnych momentach mogą na siebie liczyć, zostaje zakłócone chorobą córki jednej z nich.

NASZA OCENA: 4/5

Ciepły i miejscami zabawny obraz życia w amerykańskim miasteczku w Luizjanie oglądany z perspektywy sześciu pań, które znają się od zawsze.

Każda jest inna, każda ma charakter (a niektóre nawet charakterek), jakąś historię i doświadczenia, każda wreszcie ma inny status społeczny i majątkowy. Mimo to – a może właśnie dlatego – stanowią zgraną grupę. Spotykają się w salonie piękności Truvy Jones (Dolly Parton), która przeżywa właśnie kryzys małżeński. Tu plotkują i dzielą się swoimi problemami.

Film jest wspaniałą pochwałą kobiecości we wszystkich jej przejawach. Ale też pochwałą tak często wyśmiewanych miasteczek. A Ameryka właśnie nimi stoi. Może są konserwatywne i wścibskie, ale dzięki nim takie wartości jak rodzina, miłość, poświęcenie, przyjaźń naprawdę zachowały swoje znaczenie – zdaje się mówić reżyser Herbert Ross.

Piotr Radecki

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Anna
Uwielbiam ten film. Kwintesencja „kina kobiecego”, ciepła, liryczna historia, opowiedziana z humorem. Niby prosty film, dla niewymagającego widza,a tak naprawdę dobre kino obyczajowe, które zapada w pamięć i zmusza do refleksji. W tle urzekająca amerykańska prowincja lat 80, z cała swoją obfitością i przesytem, feerią barw i lekkostrawnym kiczem.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn