NASZA OCENA: 7/10
Michel jest doświadczonym sędzią. Jego doświadczenie w zasadzie przeszło już w rutynę – osądza nie wgłębiając się w sprawy, a wyroki wydaje surowe. Nigdy nie ułożył sobie życia prywatnego, zawsze cały oddany był pracy. Prowadzi właśnie kolejną sprawę, na pozór łatwą: Martial Beclin oskarżony jest o pobicie ze skutkiem śmiertelnym swej małej córeczki, opinia publiczna wydała już wyrok, Michel ma go tylko uprawomocnić. I wówczas sędzia, wśród ławników, dostrzega Ditte, swą dawną i jedyną miłość. Kobieta ma dziecko, ale nie jest szczęśliwa, pragnie zmian w życiu. Michel i Ditte zaczynają się spotykać, sędzia otwiera się coraz bardziej na ludzi, a przy okazji zaczyna głębiej interesować się sprawą Beclina, która tylko z pozoru wydawała się łatwa do oceny.
Nagrodzony na MFF w Wenecji (za najlepszą rolę męską dla Fabrice’a Luchiniego i za scenariusz) obraz Christiana Vincenta to połączenie dramatu sądowego, romansu i komedii romantycznej. Film opowiada przede wszystkim o rozbijaniu skorupy, w której zamknął się sędzia Michel, nielubiany przez kolegów, surowy, oddany w 100% pracy, a jednocześnie wewnętrznie wypalony, nie mający życia prywatnego. Spotkanie z dawną miłością nie od razu tą skorupę rozbija: początki są trudne, Michel zwyczajnie źle czuje się w roli zwykłego człowieka starającego się o uczucia, samemu trudno mu uczucia wyrazić. Ditte z kolei, choć postanawia spróbować wykorzystać szansę daną jej przez los, ma już sporo porażek życiowych na koncie i początkowo jest zachowawcza. Ich wzajemne relacje są więc początkowo nieco niezręczne, pełne błędów, w wielu sytuacjach bohaterowie wycofują się zamiast walczyć. A jednak miłość nie tylko ci wszystko wybaczy, ale i otworzy oczy na wiele spraw – sędzia Michel z czasem z maszyny stanie się człowiekiem, co wyraźnie odczują ci, których osądza. Film, jak wskazuje tytuł, subtelny, może niespecjalnie oryginalny, ale znakomicie zagrany.
Beata Cielecka
"Subtelność" w tv - sprawdź datę emisji.
WRÓĆ DO PROGRAMU TV!
