NASZA OCENA: 10/10
George Clooney to artysta zaangażowany, chętnie włączający się np. w akcje polityczne – wielokrotnie protestował przeciwko polityce Busha, aktywnie wspierał Barbacka Obamę. Popiera także dobre, ambitne kino prowokujące do dyskusji i chętnie w realizacji takich filmów uczestniczy. Tak było w przypadku „Good Night, and Good Luck.” (2005) i „Syriany”.
Na początku była książka byłego agenta CIA Roberta Baera opisująca działania firmy na Bliskim Wschodzie, których celem było zapewnienie dostaw taniej ropy do USA. Tytułowa „syriana” to termin używany w CIA, określający takie manipulowanie sytuacją w tamtym rejonie, by wydarzenia toczyły się zgodnie z interesami Stanów Zjednoczonych. W filmie jedno z państw arabskich zrywa kontrakt naftowy z USA i podpisuje umowę na dostarczanie ropy do Chin. Konsekwencje tego są dalekosiężne i dotykają wszystkich: od rodziny arabskiego robotnika, który traci pracę, po najwyższe szczeble administracji USA i krajów arabskich.
Siła „Syriany” polega na kompleksowym ukazaniu konsekwencji tego, że USA i cały świat są uzależnione od ropy naftowej. W efekcie wszystko się zaczyna i kończy właśnie na roponośnych polach emiratów arabskich.
W „Syrianie” nie ma tak częstej w amerykańskiej kinematografii łopatologii. To precyzyjnie poprowadzony i zrealizowany, a na dodatek doskonale zagrany film. Jego reżyserem jest Stephen Gaghan, przede wszystkim znakomity scenarzysta („Traffic” – Oscar za scenariusz adaptowany, „Helikopter w ogniu”), któremu „Syriana” przyniosła kolejną nominację do Oscara za scenariusz adaptowany. Statuetkę dostał George Clooney za rolę agenta CIA Boba Barnesa. Jednak wszyscy byli zgodni: tak naprawdę był to Oscar za zaangażowanie.
Piotr Radecki
"Syriana" w tv. Sprawdź datę emisji!
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
Tulia znowu w kwartecie i to jakim! Mlynkova zasila zespół!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?