Tamara Wiszniewska: jednak z najpiękniejszych aktorek II RP
Drzwi do wielkiej kariery stały otworem przed Tamarą Wiszniewską. Choć młoda kobieta wiązała swoją przyszłość z tańcem, została „wypatrzona" przez niemieckiego reżysera, dzięki któremu w wieku 16 lat zadebiutowała na ekranie. Miała wszystko: urodę, talent i odwagę. Nie wiadomo, jak potoczyłaby się jej kariera, gdyby nie wybuch wojny. Ta przerwała wielkie marzenia...
Kim była Tamara Wiszniewska?
Aktorka urodziła się 20 grudnia 1919 r. w wołyńskim Dubnie. Jej rodzicami byli Ukrainiec Siergiej Wiszniewski i Polka Lidia Tarnawska. Ojciec Tamary w czasie I wojny światowej został zesłany na Sybir za swoje proukraińskie poglądy. W połowie lat 30., kiedy jego córka rozpoczynała karierę, ówczesne władze II RP osadziły go w Berezie Kartuskiej.
Tamara Wiszniewska dość niechętnie mówiła o swoim dzieciństwie, ukrywając swoje ukraińskie pochodzenie i przybierając imię Mira. Zanim jednak została gwiazdą kina, chciała zostać tancerką. Aby kształcić się w tym kierunku, rodzice wysłali zaledwie ośmioletnią dziewczynkę do Zoji Langhammer, ciotki ze strony matki, która w tym czasie była znaną harfistką. Był to jednak wyjazd nieudany. Tamara gimnazjum kończyła już na Wołyniu.
Kariera Tamary Wiszniewskiej
W 1934 roku młoda Tamara wróciła do Warszawy, do ciotki. W stolicy została przyjęta do szkoły tańca Tacjanny Wysockiej, a następnie do zespołu Tacjenek, który występował między innymi w nocnych lokalach. Chociaż Tamara nie miała wtedy nawet 15 lat, wyglądała kobieco i dojrzale. Była wysoka i emanowała wdziękiem. Trudno było oderwać od niej wzrok. W październiku 1934 r. wystąpiła wraz z zespołem we „Śnie nocy letniej” Szekspira – sztuce, która była wystawiona w Teatrze Polskim w Warszawie. Tamara została tam dostrzeżona przez niemieckiego reżysera Paula Wegenera, który poszukiwał aktorek do swojego nowego filmu „August der Strake”. 16-latka wraz z ciotką pojechała do Berlina, gdzie spędziły pięć tygodni.