"Tata kontra tata". Zawzięty ojciec w pojedynku z zawziętym ojczymem [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
Brad stara się być jak najlepszym ojczymem dla dwójki dzieci Sary, którą poślubił po jej rozwodzie z Dustym. Pewnego dnia biologiczny ojciec, zupełne przeciwieństwo Brada, stanie u drzwi, by zawalczyć o uczucia swych pociech. „Tata kontra tata” to komediowa relacja z domowej wojny dwóch zawziętych mężczyzn.

NASZA OCENA: 6/10

Brad jest spokojnym domatorem, który na wszelkie sposoby stara się być dobrym mężem Sary i dobrym ojczymem jej dwójki dzieci z poprzedniego związku. Niewiele mu z tego wychodzi, bowiem Megan i Dylan wciąż tęsknią za swym wyidealizowanym ojcem, Dustym. I pewnego dnia Dusty, typowy „zły chłopiec” na wielkim motorze, zjawi się u swojej byłej. I oczywiście od pierwszej chwili zapragnie pokazać, że źle zrobiła rzucając go dla jakiejś fajtłapy. W Bradzie budzi się jednak wola rywalizacji – zaczyna we wszystkim konkurować z Dustym.

Powyższy opis w zasadzie mówi niemal wszystko o filmie: „Tata kontra tata” będzie komedią z humorem sytuacyjnym, a kto zatriumfuje w finale, wiadomo. Scenariusz nie należy bowiem w żadnej mierze do zbyt wymyślnych, to katalog gagów związanych z męską rywalizacją, w

której stawką jest miłość i uznanie najmłodszych. W rolach głównych zagrali Will Ferrell (rzecz jasna jako Brad) i Mark Wahlberg (badboy Dusty) i to głównie im zawdzięczamy, że film przez większość czasu naprawdę bawi – duet świetnie się uzupełnia, potrafi tchnąć życie nawet w najbardziej wyświechtane zagrywki (obaj panowie mają już na koncie wcześniejszy wspólny występ, w „Policji zastępczej”). Trochę nieoczekiwanie w drugiej części obraz Seana Andersa traci nieco tempo, ale to wina scenariusza – po prostu kolejne klęski Brada zaczynają stawać się nużące, a on sam odrobinkę irytujący w swym zacietrzewieniu. Mimo kiepskich ocen krytyków film podbił serca widzów (ponad 240 milionów dolarów zysku przy 69 milionach budżetu), więc w listopadzie tego roku w amerykańskich kinach możemy spodziewać się premiery sequela, w którym, oprócz Ferrella i Wahlberga, zobaczymy podobno samego Mela Gibsona!

Beata Cielecka

Kultura i rozrywka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Tego się Jana nie spodziewała. Tak ją Manuel zaskoczy!

Tego się Jana nie spodziewała. Tak ją Manuel zaskoczy!

Największy koszmar Duygu spełnia się na jej oczach! Yagmur tryumfuje

Największy koszmar Duygu spełnia się na jej oczach! Yagmur tryumfuje

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn