Valmont - film, recenzja, opinie, ocena

Redakcja Telemagazyn
"Valmont" (fot. AplusC)AplusC
"Valmont" (fot. AplusC)AplusC
Markiza de Merteuil chcąc się zemścić na kochanku, który ją porzucił, postanawia nie dopuścić do jego ślubu z inną kobietą. Razem z hrabią de Valmont knuje intrygę, której ofiarą pada wiele osób.

NASZA OCENA: 4/5

Francja, rok 1788. Markiza de Merteuil (Anette Bening) zostaje porzucona przez kochanka, który ma poślubić młodą Cecile de Volanges (Faruiza Balk). Spragniona zemsty kobieta prosi markiza de Valmont (Colin Firth), aby uwiódł Cecile i wystawił na pośmiewisko jej przyszłego męża, dla którego dziewictwo przyszłej żony stanowi największą wartość. Zblazowany i znudzony kolejnymi łatwymi romansami Valmon się zgadza. Jednak wkrótce dostrzega nowy cel: piękną ale i nadzwyczaj cnotliwą madame de Tourvel (Meg Tilly)...

Ekranizacja słynnych „Niebezpiecznych związków” Pierre’a Choderlosa de Laclos w reżyserii Miloša Formana, miała premierę rok po głośnej, nagrodzonej trzema Oscarami wersji Stephena Frearsa. I przegrała rywalizację zarówno o nagrody (dla wersji Formana tylko jedna nominacja do Oscara), jak i o widzów. Pozostaje pytanie: czy słusznie? To pojedynek koncepcji reżyserskich, a co za tym idzie całkowicie różnych składów aktorskich i inaczej rozłożonych akcentów. Warto obejrzeć „Valmonta”, aby się o tym przekonać.

pr

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn