W stronę słońca - film, recenzja, opinie, ocena

Redakcja Telemagazyn
"W stronę słońca" (fot. AplusC)AplusC
"W stronę słońca" (fot. AplusC)AplusC
Rok 2057. Od kliku lat Słońce stygnie bez widocznych powodów, co powoduje, że Ziemia powoli zaczyna się zamieniać w lodową planetę, a ludzkości grozi zagłada.

NASZA OCENA: 4/5

Dlatego w stronę gwiazdy rusza statek "Ikarus II" z ośmioosobową załogą i wielką bombą, która ma zostać umieszczona w jądrze Słońca. Jej wybuch ma spowodować ponowny "rozruch" naszej gwiazdy i w ten sposób uratować życie na Ziemi. Kiedy "Ikarus II" dociera w pobliże Słońca, niespodziewanie przechwytuje sygnał z "Ikarusa I", który siedem lat wcześniej wyruszył z podobna misją i zaginął. Dowódca podejmuje decyzję o zmianie kursu, a na statku zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Wygląda na to, że wśród załogi jest sabotażysta, który robi wszystko, aby misja poniosła klęskę…

Danny Boyle już nic nie musi udowadniać - kultowy "Trainspotting" i oscarowy "Slumdog, milioner z ulicy" zapewniły mu miejsce w historii kinematografii. A jednak wciąż się stara i to z dobrym skutkiem.

Realizując "W stronę słońca", był pod wpływem "Solaris" Tarkowskiego, "2001: Odysei kosmicznej" Kubricka oraz "Obcy - ósmy pasażer Nostromo" Scotta, co zresztą można dostrzec bez większego trudu. Również ósemka bohaterów jest dobrana dość schematycznie, a zarazem tak, aby zadowolić dogmatycznych strażników political correcness. Ale jednocześnie ten film może zachwycić zdjęciami (przejście Merkurego przez tarczę słoneczną!) i niezwykłym klimatem, który prawie natychmiast wciąga. I za to jest czwarta gwiazdka.

Amer.-ang. film s.f. 2007, reż. Danny Boyle

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn